PolskaHałas z lotniska nie pozwala spać mieszkańcom Gdańska

Hałas z lotniska nie pozwala spać mieszkańcom Gdańska

Mieszkańcy dzielnic sąsiadujących z gdańskim lotniskiem skarżą się na ryk silników, który przeszkadza w normalnym życiu. Powołali komitet, który ma wymóc zmianę zasad lądowań i startów.

Hałas z lotniska nie pozwala spać mieszkańcom Gdańska
Źródło zdjęć: © WP.PL

Start i lądowania samolotów nie pozwalają nam normalnie żyć - żalą się mieszkańcy Banina, Rębiechowa i innych dzielnic znajdujących się w pobliży Portu Lotniczego imienia Lecha Wałęsy. Zawiązano nawet specjalny komitet, który ma wymusić na władzach regulacje, które pozwolą na ograniczenie hałasu.

Zdaniem członków komitetu lotnisko powinno zmienić procedury startów i lądowań maszyn na wzór zasad, które panują obecnie na wrocławskim lotnisku. Tam samoloty lądują z większej wysokości i z ograniczoną mocą silników. Mieszkańcy w piśmie do władz Gdańska żądają natychmiastowych działań, które sprawią, że w pobliżu lotniska będzie po prostu ciszej.

Prezydent miasta Paweł Adamowicz odpowiedział na apel mieszkańców. Niestety dla nich, w sposób negatywny. - Liczba lądowań i startów na lotnisku nie będzie malała tylko rosła. Port lotniczy im. Lecha Wałęsy obsłuży w tym roku ponad 3 mln pasażerów. Po inwestycjach, które zostały zrealizowane, jego wydajność wzrośnie do 7 milionów pasażerów - powiedział włodarz miasta.

Wydaje się, że protesty mieszkańców okolicznych dzielnic wydają się pozbawione większego sensu, ponieważ tor lotu oraz strona, z której samolot podchodzi do lądowania zależna wyłącznie od wiatru i pogody, która warunkuje bezpieczeństwo pasażerów oraz powodzenie manewru.

W latach 70. zdecydowano o wyprowadzeniu lotniska z Gdańska-Wrzeszcza, gdzie zaczęło brakować miejsca pod zabudowę mieszkalną. Stąd też zrodził się plan otworzenia portu lotniczego w innym punkcie. Idealnie nadawała się do tego wieś Rębiechowo. Obiekt wybudowany od podstaw został otwarty 2 maja 1974. Większość protestujących oraz mieszkańców wspomnianych dzielnic zamieszkała na swoich działkach, w latach 80. i 90., kiedy liczba lotów oraz przewożonego towaru był znacznie niższy niż obecnie, a sąsiedztwo mniej uciążliwe.

W ciągu ostatniej dekady liczebność samolotów wzbijających się z gdańskiego lotniska wzrosła ponad dwukrotnie przekraczając w 2013 roku 40 tysięcy startów. W efekcie czego liczba pasażerów w latach 2004-2013 zwiększyła się ponad sześciokrotnie, a Port Lotniczy zajmuje trzecie miejsce w kraju pod względem ilości odprawianych pasażerów po Okęciu oraz Balicach.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)