H. Clinton: postaram się o zniesienie wiz dla Polaków
Demokratyczna kandydatka do nominacji prezydenckiej senator Hillary Clinton obiecała, że jeśli zostanie prezydentem to postara się o zniesienie wiz dla Polaków podróżujących do USA. Zapewniła też o tym obywateli Bułgarii i Rumunii.
"Popieram wysiłki, które umożliwią obywatelom niektórych, ale nie wszystkich krajów - naszych sojuszników z Europy Środkowej i Wschodniej przyjeżdżać do USA bez wiz. Nie możemy jednak na tym poprzestać. Czas rozszerzyć to samo partnerstwo - silniejsze standardy bezpieczeństwa podróży, kontroli paszportów oraz podróżowanie bez wiz - również na kraje ojczyste Amerykanów polskiego, rumuńskiego i bułgarskiego pochodzenia" - czytamy w oświadczeniu senator Clinton przysłanym w sobotę PAP.
"Kraje te to silni sojusznicy Stanów Zjednoczonych. Jako prezydent, będę ściśle współpracowała z nimi w celu umocnienia bezpieczeństwa naszego kraju, oraz dopomożenia im w osiągnięciu takiego samego statusu, jak inne kraje członkowskie Unii Europejskiej" - napisała Clinton.
Objęcie danego kraju programem ruchu bezwizowego zależy w USA od decyzji Kongresu. Na podstawie zeszłorocznej ustawy, zapowiedziano zniesienie wiz dla obywateli krajów, w których odsetek odmów wiz przez konsulaty amerykańskie nie przekracza 10%.
Jest to niższa bariera niż przed ustawą, kiedy wynosiła ona 30% odmów, ale wciąż za wysoka dla Polski, gdzie w ubiegłym roku odmówiono wiz ponad 20 procentom obywateli; we wcześniejszych latach wskaźnik ten wynosił w Polsce ponad 30%.
Poniżej bariery 10% zeszło natomiast kilka innych krajów Europy Środkowowschodniej, m.in. Czechy i Estonia, które będą miały wkrótce zniesiony obowiązek wizowy.
W sobotę Kanada ogłosiła zniesienie wiz dla Polaków. Jak powiedział ambasador RP w Ottawie, Piotr Ogrodziński, decydującą rolę odegrała tu niedawna wizyta w Kanadzie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Senator Clinton toczy zażartą walkę o nominację prezydencką Demokratów z senatorem z Illinois, Barackiem Obamą. Mogą o niej zadecydować prawybory we wtorek w Teksasie, Ohio, Rhode Island i Vermont. Faworytem wyścigu - jak wynika z sondaży - jest na razie Obama.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 4 listopada.
Tomasz Zalewski