Gwałtowne burze nad Hiszpanią - 2 osoby zginęły
Gwałtowne burze, jakie przeszły w
piątek nad śródziemnomorskim wybrzeżem Hiszpanii, spowodowały
śmierć dwojga osób. 2 inne zaginęły bez wieści - informują
miejscowe władze.
13.10.2007 | aktual.: 13.10.2007 09:26
Tropikalne ulewy zalały ulice miast i zablokowały autostrady w jednym z najbardziej znanych regionów turystycznych Europy. Fala powodziowa porwała samochody, zalała mieszkania, wiele rodzin zmusiła do ewakuacji. Huraganowe wiatry wyrządziły wiele szkód, wstrzymano żeglugę promową na Baleary.
Jedną z ofiar śmiertelnych jest 80-letnia mieszkanka El Vergel w pobliżu Alicante w okręgu Valencii, która utopiła się w wodach powodzi, zalewającej jej dom. Inni mieszkańcy zostali ewakuowani śmigłowcem z dachu zalanego domu.
Druga ofiara, to odpoczywający na należącej do archipelagu Balearów wyspie Ibizie 40-letni amator surfingu napędzanego powietrznym latawcem, który nie posłuchał zakazu wchodzenia do morza. Potężny szkwał porwał śmiałka w powietrze, przerzucił nad plażą i rzucił na fasadę hotelu oddalonego od morza o ponad 50 metrów.
W Denii, innym mieście tłumnie odwiedzanego przez turystów regionu Valencii, wielu mieszkańców musiało opuścić swe domy, gdy po długotrwałych, ulewnych deszczach wystąpiła z brzegów rzeka Girona. Ucierpiały też inne leżące na Costa Blanca kurorty Javea, Calpe i Altea, gdzie 2 osoby zaginęły bez wieści.
W samej Valencii zamknięto port morski i lotnisko, wstrzymując przyjmowanie i starty samolotów, a także odwołano rejsy promowe na Baleary. W kilku miejscach regionu opady były tak obfite, że w ciągu kilku godzin spadło do 210 litrów wody na każdy metr kwadratowy powierzchni.
Jest to kolejny sztorm, jaki nawiedza Hiszpanię ostatnio. W ub. miesiącu ulewy zalały wiele miast Andaluzji, a przed tygodniem gwałtowna burza wyrządziła wielomilionowe straty na należącej również do Balearów Majorce.