Polityka"GW" dotarła do zeznań kelnerów ws. afery podsłuchowej

"GW" dotarła do zeznań kelnerów ws. afery podsłuchowej

Nielegalne nagrania ważnych osób w państwie miały obalić rząd Donalda Tuska, a sprawcy mieli dostać "nagrodę od PiS", gdy dojdzie on do władzy - wynika z zeznań kelnerów, do których dotarła "Gazeta Wyborcza".

"GW" dotarła do zeznań kelnerów ws. afery podsłuchowej
Źródło zdjęć: © WP.PL

Gazeta ujawnia zeznania Łukasza N. i Konrada L., kelnerów z warszawskich restauracji Sowa & Przyjaciele i Amber Room. Autor artykułu Wojciech Czuchnowski zastrzega jednak: "Nie wiemy, czy wszystko w tej wersji jest prawdziwe. Wiemy natomiast, że prokuratura dała jej wiarę."

Kelnerzy twierdzą, że pracowali na zlecenie biznesmena Marka Falenty. Nagrania - wskazuje "Wyborcza" - miały początkowo posłużyć Falencie do celów biznesowych oraz do "gry ze służbami specjalnymi". Jednak po uderzeniu prokuratury w jego firmę Składy Węgla latem 2014 r. , biznesmen postanowił się zemścić i użyć podsłuchów do obalenia rządu i szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza.

Kelnerzy twierdzą, że po wybuchu afery podsłuchowej Falenta miał ich uspokajać, że dostaną "nagrodę od PiS", bo ma tam "dobre kontakty", a partia ta przejmie władzę "po przewrocie". Czuchnowski zwraca jednak uwagę, że informacje o kontaktach Falenty z PiS są wątpliwe - do ludzi związanych z partią Kaczyńskiego biznesmen zgłosił się dopiero trzy miesiące po wybuchu afery.

Obrońcy Falenty nie chcą komentować zeznań kelnerów.

Taśmy "Wprost"

Tygodnik "Wprost" ujawnił w ubiegłym roku nagrania z podsłuchanych rozmów wysokich urzędników państwowych podczas spotkań w warszawskich restauracjach, m.in. ówczesnego szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim, ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, b. wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza z b. ministrem transportu Sławomirem Nowakiem.

Śledztwo ws. podsłuchów prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga. Śledczy pod koniec czerwca ub.r. postawili zarzuty biznesmenowi Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów.

Źródło: "Gazeta Wyborcza", PAP

Zobacz także - Marek Falenta: złoże wniosek o przesłuchanie oficerów ABW i CBA

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)