ŚwiatGruzja: WNP musi wycofać swoje wojska z Abchazji

Gruzja: WNP musi wycofać swoje wojska z Abchazji

Parlament Gruzji przyjął w czwartek wieczorem uchwałę o celowości wycofania pokojowych sił Wspólnoty Niepodległych Państw ze strefy gruzińsko-abchaskiego konfliktu. Za taką decyzją opowiedziało się 163 deputowanych, przeciwko - 1.

11.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W uchwale podkreślono, że siły poradzieckiej WNP, w skład których wchodzą głównie rosyjscy żołnierze, nie zdołały wywiązać się z powierzonych im zadań.

Wcześniej tego dnia prezydent Gruzji Eduard Szewardnadze zapowiedział, że jeśli parlament podejmie decyzję o wycofaniu sił pokojowych WNP z rejonu konfliktu, to on uczyni wszystko, by tak się stało. Jego zdaniem, powinny one byc zastąpione niezależnymi siłami międzynarodowymi. Szewardnadze zapowiedział to próbując uspokoić uczestników wiecu, którzy w centrum Tbilisi domagali się w czwartek wycofania z Gruzji sił pokojowych. W wiecu uczestniczyło około 1000 osób.

Tymczasem prezydent Abchazji Władysław Ardzinba w liście do prezydenta Władimira Putina poprosił Rosję o pomoc i niewycofywanie swoich wojsk z rejonu konfliktu.

Walki w Abchazji, która formalnie jest częścią Gruzji, a praktycznie - nie uznawanym przez świat odzielnym państwem, zaostrzają się. Starcia trwają w rejonie przełęczy Kodor na granicy Abchazji z właściwą Gruzją.

I abchascy separatyści i Gruzja skierowali w rejon przygraniczny wojskowe posiłki. Strefę buforową pod flagą ONZ patrolują oddziały wojskowe posowieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, głównie rosyjskie.

Gruzja straciła kontrolę nad Abchazją po rebelii z lat 1992-93. Abchaskich sepratystów wsparła wtedy Moskwa. (kar)

abchazjakonfliktwojska
Komentarze (0)