Gruby włamywacz sypnął kolegę
O szczęściu może mówić włamywacz, który włamał się do jednej z piwnic w Warszawie. 56-letni Bogdan G. wraz z kolegą włamali się przez okno do piwnicy. Z wejściem nie mieli najmniejszych problemów, natomiast kłopoty zaczęły się gdy zamierzali uciec z łupami. Jeden z włamywaczy bez trudu wydostał się na zewnątrz, lecz Bogdan G. zaklinował się w oknie.
08.02.2006 | aktual.: 08.02.2006 18:01
Kolega widząc, że kompan utknął na dobre, uciekł, nie udzielając mu pomocy. Po kilku godzinach, pechowego złodzieja zauważył patrol Straży Miejskiej i wyratował go z opresji. Bogdan G. z wdzięczności dla strażników poinformował, że włamania dokonał razem z kolegą i podał jego adres. Dwie godziny później, obaj koledzy spotkali się ponownie - tym razem w Izbie Wytrzeźwień, ponieważ ich stan wskazywał na spożycie dużej ilości alkoholu.