Groźny wypadek w elektrowni. Są ofiary
• Wybuch w nieczynnej elektrowni
• Wypadek miał miejsce w Didcot w środkowej Anglii
• Co najmniej jedna osoba nie żyje
23.02.2016 | aktual.: 24.02.2016 01:20
Co najmniej jedna osoba nie żyje, a trzy osoby uważa się za zaginione to skutek zawalenia się we wtorek budynku na terenie nieczynnej elektrowni w Didcot w środkowej Anglii. Pięć osób przewieziono do szpitala.
Wypadek miał miejsce w elektrowni Didcot A. Tę opalaną węglem oraz olejem siłownię zamknięto w 2013 roku. Od tego czasu trwa jej rozbiórka. W sąsiedztwie od roku 1997 pracuje opalana gazem ziemnym elektrownia Didcot B. Właścicielem całego kompleksu jest koncern energetyczny RWE npower.
Towarzyszący wypadkowi huk sprawił, że w pierwszych relacjach mowa była o wybuchu. Jednak według służb ratowniczych chodzi tutaj o katastrofę budowlaną.
Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że wyglądało to jak kontrolowana eksplozja - taka jak wcześniejsze, kiedy w Didcot wyburzono cztery wielkie wieże chłodnicze. Zaskoczeni ludzie wylegli z domów, gdyż dotąd zawsze uprzedzano ich o planowanych wybuchach. Okolice pokryła gruba warstwa kurzu, nad którą krążyły helikoptery pogotowia, policji i telewizji.
Ani władze, ani właściciel elektrowni nie potwierdzają, że doszło do eksplozji. Przyczyny zawalenia się wielokondygnacyjnego budynku o żelbetonowym szkielecie badają teraz strażacy.
Wypadek nie zatrzymał sąsiadującej z Didcot A elektrowni gazowej Didcot B. Również i w niej w zeszłym roku doszło do groźnego pożaru.
Didcot leży w hrabstwie Oxfordshire, około 110 kilometrów na północny zachód od Londynu.