Groźny gangster chciał zabić prokuratora Dariusza Barskiego. Jest wyrok sądu
Gangster Marek P. chciał zemścić się na prokuratorze, który go oskarżył i wsadził do więzienia. Wpadł w obsesję i nakłaniał do zabójstwa Dariusza Barskiego. Sąd skazał go na 13 lat pozbawienia wolności.
Prokurator Dariusz Barski w 2004 r. zajmował się gangiem dokonującym zabójstw i rozbojów z bronią w ręku. Marek P. został w ramach oskarżenia skazany na karę niecałych 12 lat więzienia. To najwyższy wymiar, bo mafiozo skorzystał z instytucji tzw. małego świadka koronnego. Przestępcy zostało postawione ok. 50 zarzutów. Kryminalista miał na swoim koncie m.in. zabójstwo - przedstawia szczegóły sprawy "Rzeczpospolita".
Gangster liczył, że współpraca z prokuraturą zapewni mu bezkarność za inne przestępstwa. Barski styczność z kryminalistą miał również w innym procesie, dotyczącym unikania odbycia kary pozbawienia wolności przez mafiozę. Prokurator naraził się swoimi działaniami Markowi P. Zemsta stała się jego obsesją. Swoim planem podzielił się z adwokatem, który miał go wyciągnąć z więzienia.
Mecenas Witold P. powiadomił o sprawie prokuraturę. Wcześniej kryminalista chciał przekupić sędziego, aby w ten sposób wyjść na wolność. Kiedy adwokat odmówił mafiozie ten zaczął go nękać i grozić śmiercią. Przerażony mecenas zapytał go o swojego innego klienta Wojciecha S. To właśnie wtedy Marek P. nieoczekiwanie wypalił o planowanym napadzie i zabójstwie na prokuratorze Barskim.
Zobacz także: Tusk przed Trybunałem Stanu? Sikorski: Kaczyński żyje żądzą zemsty
Marek P. i Wojciech S. spotkali się wcześniej w jednej celi w więzieniu. To właśnie tam gangster zaczął namawiać współwięźnia na swój plan. Przekonywał, że prokurator jest bardzo bogaty i do zabójstwa wplótł motyw rabunkowy. Wojciech S. nie chciał się angażować w morderstwo, na swoim koncie miał jedynie napady z bronią.
Plan był bardzo realny. Marek P. miał szkic posesji Barskiego wraz z prowadzącymi drogami. Jego współwięzień znał tę okolicę, w tym ważny skrót. Nie wiadomo w jaki sposób weszli w posiadanie tak dokładnych materiałów. W czwartek sąd uznał, że dowody był przekonujące. Łącznie Marek P. otrzymał karę 13 lat więzienia. Gangster nie przyznał się do winy. Tłumaczył się żalem, ale wykluczył chęć zemsty. Szkice miał zrobić z powodu "ciekawości". Reszty szczegółów nie zdradził.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl