Groźby na koniec. Putin ogłosił ważną decyzję
Władimir Putin we wtorkowym orędziu ogłosił zawieszenie udziału Rosji w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START, zawartym w 2010 roku. W ten sposób moskiewski dyktator po raz kolejny straszy Zachód.
Władimir Putin przed rokiem podjął decyzję o ataku na Ukrainę, a gdy zdał sobie sprawę, że rosyjska inwazja nie przebiega po jego myśli, raz za razem straszył Zachód użyciem broni jądrowej. W efekcie groźby moskiewskiego dyktatora przestały robić wrażenie na zachodnich przywódcach. We wtorek Putin sięgnął po inną retorykę.
Groźby na sam koniec. Putin wycofał się z ważnego porozumienia
Pod koniec wtorkowego przemówienia przed Zgromadzeniem Federalnym, Władimir Putin ogłosił zawieszenie udziału Moskwy w rosyjsko-amerykańskim porozumieniu Nowy START. Zostało ono podpisane w roku 2010 i zobowiązywało obydwa kraje do redukcji strategicznych zbrojeń ofensywnych.
Moskiewski dyktator dodał, że "niedopuszczalne" są dążenia Waszyngtonu, który chciałby dokonać inspekcji rosyjskiego arsenału nuklearnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ruch Putina należy potraktować jako działanie na pokaz, bo już w lutym 2023 roku Departament Stanu USA informował, że Rosja narusza porozumienia traktatu Nowy START. Kreml nie dopuścił Amerykanów do inspekcji swojego arsenału jądrowego.
"Rosja nie wywiązała się z obowiązku ułatwienia amerykańskich działań inspekcyjnych" - powiadomiono w raporcie Departamentu Stanu dotyczącym realizacji traktatu Nowy START. Dodano przy tym, że "w oparciu o informacje dostępne na dzień 31 grudnia 2022 roku, Stany Zjednoczone nie mogą poświadczyć, że Federacja Rosyjska przestrzega warunków traktatu".
Rosyjsko-amerykańskie porozumienie Nowy START zobowiązuje każde z państw do rozmieszczenia maksymalnie 1550 głowic nuklearnych na swoim terenie. Limit rozmieszczonych rakiet i bombowców ustalono na 700 po każdej ze stron. Rosja i Stany Zjednoczone zapewniły też sobie prawo do 18 inspekcji rocznie, by nawzajem kontrolować ograniczenia.
Putin we wtorkowym przemówieniu powtarzał kłamliwe hasła, które jego propaganda głosi od miesięcy. Mówił m.in. o tym, że Zachód wywołał wojnę w Ukrainie, a Rosja jedynie "stara się ten konflikt zakończyć". Przekonywał, że jego kraj znajduje się w stanie ciągłego zagrożenia ze strony USA i NATO, stąd ma prawo do działań odwetowych i dozbrajania się.
Czytaj także: