Gromi Giertycha po decyzji Tuska. "Ukradł moje najlepsze lata życia"
Donald Tusk zaskoczył podczas niedzielnego spotkania wyborczego w Sopocie deklaracją ws. kandydatury Romana Giertycha z list KO. Szef PO poinformował, że Giertych wystartuje z ostatniego miejsca w Kielcach, gdzie jedynką PiS ma być Jarosław Kaczyński. - Żebyś nie czuł się samotny, wystawię na liście Romana Giertycha - tak Tusk na wiecu w Sopocie zwrócił się do Kaczyńskiego. W programie Wirtualnej Polski i Radia Zet "Gra o głosy" suchej nitki na tym pomyśle nie zostawił Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Jak tłumaczył, "Tusk zrobił prezent Lewicy", bo miał wcześniej deklarować, że nikt nie dostanie się na listy KO, jeśli nie poprze zmian w prawie aborcyjnym. - Pamiętam, gdy był ministrem edukacji, chciałem wyjechać z Polski. Uczyłem się już szwedzkiego (...). On ukradł moje najlepsze lata życia - ostro mówił o Giertychu Śmiszek. Nazwał go też "ojcem chrzestnym Konfederacji i nacjonalizmu". - Położył fundamenty polskiemu szowinizmowi, homofobii i nacjonalizmowi - zakończył Śmiszek, oceniając nowego kandydata KO w wyborach.