GROM na łapówkarzy
Centralne Biuro Antykorupcyjne tworzy grupę bojową. Trafią do niej byli żołnierze GROM i policyjni antyterroryści, którzy będą ścigać skorumpowanych urzędników - zapowiada "Życie Warszawy".
14.02.2006 | aktual.: 17.02.2006 10:34
Projekt ustawy o CBA trafił już do Sejmu. Teraz czeka na głosowanie i podpis prezydenta. Nowopowołana instytucja będzie ścigać skorumpowanych urzędników oraz osoby, które wręczają im łapówki. Pracami Centralnego Biura Antykorupcyjnego pokieruje minister Mariusz Kamiński, pełnomocnik rządu do spraw opracowania programu zwalczania nadużyć w instytucjach publicznych.
W skład biura mają wchodzić piony: operacyjno-śledczy, postępowań kontrolnych oraz analiz i ewidencji - w sumie 500 osób. Powstanie także około 15-20 osobowy, uzbrojony po zęby oddział "realizacyjny". - Potwierdzam, że będziemy mieli grupę bojową. Nie mogę jednak zdradzić, kto do niej trafi - mówi Mariusz Kamiński.
Jak dowiedziało się "ŻW", wśród funkcjonariuszy mają znaleźć się głównie byli i obecni żołnierze jednostki specjalnej GROM, a także policjanci z oddziałów antyterrorystycznych. Będą wyposażeni w najnowsze typy broni długiej i krótkiej, na wzór najlepszych elitarnych oddziałów. Ich mundury bojowe będą przypominały te używane przez policyjnych antyterrorystów. Do zadań grupy bojowej będzie należało zatrzymywanie osób, w stosunku do których istnieje podejrzenie, że mogą mieć przy sobie broń.
- Nie dziwię się, że żołnierze GROM są zainteresowani tą pracą. Około 100 ludzi odeszło z tej formacji po tym, jak zostały im obniżone zarobki. Teraz znowu mają szansę służyć państwu. To świetni fachowcy, sprawdzą się w każdej sytuacji - twierdzi generał Sławomir Petelicki, twórca i pierwszy dowódca GROM.
Do nowej instytucji zgłosiło się już bardzo wielu chętnych. Głównie są to funkcjonariusze służb mundurowych np. policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ale także prokuratorzy, sędziowie czy prawnicy. Wszystkie te osoby, (a także ich rodziny) zostaną przed przyjęciem do pracy dokładnie sprawdzone.
CBA będzie kontrolowało urzędników państwowych, samorządowych, radnych i parlamentarzystów. Sprawdzani będą też m.in. policjanci i pracownicy wymiaru sprawiedliwości. Funkcjonariusze biura będą mogli sprawdzać rachunki bankowe urzędników i badać ich transakcje na kontach. Będą kontrolowali oświadczenia majątkowe, które porównają z PIT-ami. Biuro będzie weryfikowało także prawidłowość finansowania partii politycznych. (PAP)