W wytwórni znajdowała się linia destylacyjna złożona z trzech urządzeń destylacyjnych o pojemności 3 tys. litrów każde, kilkunastu beczek o pojemności 100 i 200 litrów, kilkudziesięciu beczek o pojemności 200 litrów z zacierem oraz kilkunastu 20-litrowych pojemników ze spirytusem o łącznej wartości około 250 tys. zł - powiedział rzecznik mazowieckiej policji, komisarz, Tadeusz Kaczmarek.
Wytwórcy spirytusu kradli ponadto prąd do produkcji alkoholu. Wartość kradzieży energii elektrycznej oszacowano na 40 tys. zł.
Policja zatrzymała właściciela gospodarstwa. 63-letni Albert L. z Warszawy był już wcześniej karany za nielegalną produkcję alkoholu. (miz)