Groby bez daty śmierci. Ceny zwalają z nóg
Coraz więcej Polaków przygotowuje swoje miejsce pochówku jeszcze za życia. Na cmentarzach można znaleźć groby, na których widnieje imię i nazwisko oraz data urodzin, ale nie ma daty śmierci.
Widok grobu, na którym nie ma daty śmierci, może wywołać dreszcz. Okazuje się, że coraz więcej osób pragnie zagwarantować sobie miejsce na wieczny odpoczynek jeszcze za życia.
To niecodzienne pragnienie, by zapewnić sobie szczególny komfort po śmierci i już za życia przygotować płytę z własnym imieniem i nazwiskiem, objawia się nie tylko tam, gdzie w grę wchodzi tak zwany pochówek obok bliskiego, już leżącego w konkretnym miejscu.
Ceny za miejsca na cmentarzach rosną jak za mieszkania. W dużych miastach najdrożej
Ludzie decydują się na to, choć ceny są szokujące. Co ciekawe, rządzą nimi mechanizmy podobne jak rynkiem mieszkaniowym. Ile to kosztuje i gdzie jest najdrożej - te informacje zebrał "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że ceny zależą od lokalizacji, rodzaju cmentarza i dodatkowych opłat za spełnienie szczególnych oczekiwań. Ważne jest też, tak jak w przypadku mieszkań, czy chodzi o duże miasto, czy mniejszą miejscowość.
Cenniki ustalane są przez zarządców cmentarzy. Nekropolie pozostają w gestii religijnych gmin, kościołów lub samorządu. Administrator ma swoje ceny, które uwzględniają położenie cmentarza, miejsce grobu, jego pojemność i rozmiar.
Wysokie ceny grobów
Ceny od 2021 roku znacznie bardzo wzrosły. Są cmentarze, na których miejsce kosztuje majątek. Trudno w to uwierzyć, ale zdobycie gwarancji spoczywania na niektórych nekropoliach wiąże się nawet z wygraniem licytacji.
Przeczytaj też: Przeżyli tylko we dwóch. Samochód młodych ludzi w strzępach
W Krakowie jest bardzo drogo. Ceny wywoławcze na cmentarzu Rakowickim, czy na cmentarzu Podgórskim, zaczynały się od 15 982 zł.
We Wrocławiu w 2023 roku za grób ziemny jednomiejscowy na 20 lat zapłacić trzeba 1 300 zł. Gdy jednak chodzi miejsce spoczynku głębinowe i dwumiejscowe, kwota wzrasta do 1 800 zł. Najdrożej kosztują parcele rodzinne. Za grób dla pięciu osób zapłacić trzeba 4 600 zł.
Przeczytaj też: Karambol na S7. Nowe informacje prokuratury
W Łodzi obowiązuje jeden ujednolicony kosztorys dla wszystkich nekropolii w mieście. Za miejsce spoczynku jednej dorosłej osoby płaci się 637,20 zł, trzymiejscowy grób to koszt 1 317,60 zł. Nieco drożej zapłacić trzeba, gdy chodzi o zbiorowe miejsce spoczynku w kierunku poziomym. Za trzymiejscową parcelę płacimy 1 900,80 zł. Groby dziecięce są tańsze, jeden kosztuje 151,20 zł dla noworodka, a dla starszego dziecka 302,40 zł.
Łódzkie ceny, jak i w mieszkaniówce, okazują się wyjątkowo atrakcyjne, jeśli porówna się je z warszawskimi. Najdrożej jest spocząć na Powązkach Wojskowych. Koszt niszy urnowej zakupionej jeszcze za życia sięga nawet 13 tys. zł.
Na cmentarzu Południowym zapewnienie sobie miejsca na przyszłość to koszt 7,4 tys. zł. Honorowe miejsce w Alei Zasłużonych na cmentarzu Północnym kosztuje dla zmarłego kosztuje 8 tys. złotych, ale opłata dla żyjących to około 10,9 tys. zł.
Trzeba mieć wielkie szczęście, by spocząć na cmentarzu Bródnowskim. Nie ma tam teraz możliwości kupienia miejsca dla osoby żyjącej. Jeśli jednak zdarza się sytuacja, że zwalnia się jakaś parcela rodzinna w związku z upływem czasu wykupu, to jej koszt wynosi 24 tys. zł. Kwatery pojedyncze kosztują, w zależności od lokalizacji, od 7 do 3,5 tys. zł.
Źródło: "Fakt"