Przeżyli tylko we dwóch. Samochód młodych ludzi w strzępach

Feralny początek tygodnia na małopolskich drogach. Jak podawaliśmy, około godz. 5:30 w poniedziałek (21 października) służby ratunkowe i policja otrzymały zgłoszenie do wypadku w miejscowości Mucharz (pow. wadowicki).

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe marki Mazda i Seat. Kierujący mazdą podróżował sam, natomiast seatem jechały cztery osoby - informuje st. asp. Agnieszka Petek, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.

Po zderzeniu wszyscy zostali zakleszczeni w pojazdach; strażacy ewakuowali poszkodowanych przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Niestety, pomimo prowadzonej na miejscu resuscytacji krążeniowo-oddechowej, dwie osoby z seata (20-letnia kobieta i 26-letni mężczyzna) zginęły na miejscu. Niedługo potem w szpitalu w Suchej Beskidzkiej zmarła trzecia ofiara, 20-latka z pow. suskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z czwórki młodych ludzi, którzy podróżowali seatem, uratował się tylko 23-latek. Wraz z 29-letni kierującym mazdą zostali przetransportowani do szpitala. Policja nie ma jednak informacji, czy ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Niemniej zdjęcia, które udostępnili po południu mundurowi, mrożą krew w żyłach. Z auta, którym podróżowali młodzi ludzie, została dosłownie kupa złomu.

Ciała 26-latka i dwóch 20-latek decyzją prokuratora zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Na miejscu tragicznego zdarzenia policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny. Droga była przez kilka godzin zablokowana.

Śledztwo prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wadowicach ma wyjaśnić dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku drogowego.

Tragiczny wypadek na S7. Nie będzie aresztu dla kierowcy ciężarówki

Tragiczny wypadek na łuku drogi. 28-latek zginął na miejscu