Grecja. Zamknięty Akropol, groźny pożar szaleje w pobliżu Aten
Pożar w pobliżu Aten
Niebezpieczne pożary na zachód od Aten. Władze zdecydowały o zamknięciu Akropolu, głównej greckiej autostrady oraz wezwano mieszkańców zachodniego wybrzeża do opuszczenia domów. Ewakuowano również polskich turystów, przebywających na wakacjach w greckich kurortach. Jak informują służby, zginęła jedna osoba, a 25 odniosło obrażenia.
Gęsty dym nad Atenami
W akcji gaśniczej biorą udział ekipy strażackie z całej Grecji. Ich zadaniem będzie ujarzmić ogień, który pojawił się w sosnowych lasach i zaroślach nieopodal popularnego kurortu morskiego Kineta położonego nad Zatoką Sarońską. Jęzor ognia osiąga szerokość aż 6 kilometrów.
"Najgorszy scenariusz"
Pożar wybuchł rano w górach nad Kinetą. Ogień rozprzestrzenia się szybko przez wiatr, który miejscami osiąga prędkość nawet 60 km/h. "Stoimy w obliczu jednego z najgorszych scenariuszy, jakie można sobie wyobrazić" - stwierdził szef greckiej obrony cywilnej Jannis Kapakis.
"Ekstremalna sytuacja"
Lokalne władze zaleciły mieszkańcom, którzy przebywają na zagrożonej strefie, pozamykanie domów i wyjazd w bezpieczne miejsca. Jak podaje TVP Info, ewakuacja objęła również polskich turystów. – Musieliśmy oddychać przez chusteczki, wszędzie było pełno dymu - powiedział jeden z nich. Strażacy informują, że "sytuacja jest ekstremalna".
Autostrada zamknięta
Z ogniem walczy ponad 130 strażaków. W akcji gaśniczej są również wykorzystywane specjalne samoloty oraz śmigłowce. W wyniku pożaru zamknięto jedną z głównych tras łączących Ateny z Koryntem. Dziennie tę drogę pokonuje kilkadziesiąt tysięcy pojazdów.