Gowin blokuje "Lex TVN". Idzie na zwarcie z Kaczyńskim
Porozumienie Jarosława Gowina tuż przed posiedzeniem sejmowej komisji kultury i środków przekazu zgłosiło poprawki, które mają zablokować "Lex TVN". To wyraźny sygnał w stronę Jarosława Kaczyńskiego, z którym Gowin osobiście nie rozmawia - żeby odpuścić "wojnę" z Amerykanami.
27.07.2021 | aktual.: 27.07.2021 08:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To będzie gorący dzień w Sejmie. We wtorek rano zebrała się sejmowa komisja kultury i środków przekazu, która zajmuje się właśnie projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, nazywanym "Lex TVN" (bo pozbawiającym amerykański koncern Discovery kontroli nad grupą).
Projekt PiS pilotuje Marek Suski. Jak słyszymy, dostał on wytyczne z siedziby PiS przy Nowogrodzkiej: ani kroku w tył, idziemy na ostro.
Ale Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego ludziom przeciwstawia się Jarosław Gowin. Lider Porozumienia, wicepremier i minister rozwoju tuż przed posiedzeniem komisji zgłosił poprawki do projektu PiS, które mają zatrzymać "Lex TVN".
- Poprzemy tę ustawę tylko pod warunkiem, że zaakceptowana zostanie poprawka przygotowana przez Porozumienie, rozszerzająca krąg państw, z których podmioty gospodarcze mogę mieć większościowy udział w polskich mediach na kraje OECD, w tym Stany Zjednoczone. To jest warunek, z którego się nie wycofamy - mówią politycy Porozumienia.
Poseł Porozumienia Michał Wypij w rozmowie z WP powiedział wprost: - Projekt [autorstwa PiS] jest skandaliczny. W czyjejś głowie urodził się dziwny pomysł, aby kierować się wzorcami putinowskimi.
Sankcje USA na polskich polityków? Mocne sygnały zza oceanu
Przypomnijmy: w projekcie autorstwa PiS zapisano m.in, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Mówiąc najkrócej: projekt w wersji PiS uderzyłby w kontrolujących TVN Amerykanów (wszak USA nie należy do EOG). A na to amerykańska administracja zdecydowanie się nie zgadza.
- Przedłużenie koncesji dla nadawcy to priorytet Stanów Zjednoczonych. Do tego stopnia, że ta kwestia przyciąga uwagę samego prezydenta Joe Bidena - przyznał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Derek Chollet, doradca sekretarza stanu USA Anthonego Blinkena.
Jarosław Gowin - jako minister od gospodarki - otrzymał sygnał od Amerykanów, że jeśli PiS przeforsuje ustawę, to USA może nawet objąć sankcjami polityków partii rządzącej. O sprawie pisaliśmy w poniedziałek w Wirtualnej Polsce.
Propozycje Gowina nie podobają w centrali PiS. Skrytykował je premier Mateusz Morawiecki. - Nie chciałbym urazić żadnego z krajów na świecie, ale są tam naprawdę takie kraje, które sądzę, że 99 proc. Polaków (...) zgodziłoby się ze mną, że nie chcemy, by stamtąd pochodziły podmioty, które nabywają media działające w Polsce. Nie mówiąc o tym, że krajem aspirującym i prawdopodobnie za parę lat mającym szansę przystąpić do OECD jest Rosja. Więc to nie jest dobre kryterium, kraje OECD - stwierdził szef rządu w ubiegłym tygodniu.
Możliwy akces Rosji do OECD - o czym premier nie powiedział - został wstrzymany po aneksji Krymu w 2014 roku.
Sceptycyzm Morawieckiego wobec propozycji Gowina zwiastuje kolejne spięcia w koalicji. Kontakty premiera i prezesa PiS z liderem Porozumienia od kilku tygodni są zamrożone.