Ziobro miał zlecenie na Gowina? "W cztery oczy powiedział mi"
Były wicepremier Jarosław Gowin zeznaje przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. - Byłem informowany, że są podejmowane działania zmierzające do skompromitowania mnie - zeznał.
Jarosław Gowin - jak sam przyznał - na początku był sceptycznie nastawiony do pomysłu wyborów kopertowych. Jego partia Porozumienie nie wyraziła poparcia na przeprowadzenia wyborów kopertowych, a sam Jarosław Gowin zrezygnował z funkcji wicepremiera w rządzie PiS.
- Minister Ziobro w rozmowie w cztery oczy powiedział mi, że naciskano na niego - użył formy bezosobowej, to zapamiętałem - żeby wykorzystać przeciwko mnie prokuraturę, ale odmówił - stwierdził Jarosław Gowin w trakcie posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Było wiele rozmów politycznych z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, podczas których przekonywali mnie do zmiany stanowiska. Oprócz tego byłem informowany że podejmowane są działania zmierzające do skompromitowania czy też do znalezienia argumentów - mówiąc potocznie: haków - które skłoniłyby mnie do zmiany stanowiska. Byłem informowany że sprawdzane są biznesy mojego syna, że przeprowadzane są kontrole w podległym mi jako ministrowi nauki i szkolnictwa w NCBiR - powiedział w trakcie posiedzenia komisji.
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych
Zadaniem komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego - tzw. wyborów kopertowych - ma być przede wszystkim "zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego przez organy administracji rządowej, w szczególności działań podjętych przez członków Rady Ministrów, w tym Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".