"Gowin siedzi okrakiem na płocie". Gość WP zderzył Ziobrę z wicepremierem
Kolejna kwestia poróżniła koalicję rządzącą. Zaproponowany prze Porozumienie kandydat na RPO prof. Marcin Wiącek odpadł w głosowaniu w Sejmie. - Pozycja Jarosława Gowina jest coraz słabsza, on wybrał sobie rolę języczka u wagi. Kiedyś był ministrem w rządzie Tuska, potem przeszedł do Zjednoczonej Prawicy. Wiele razy zajmował odmienne stanowiska niż PiS, z jego inicjatywy nie doszło też do majowych wyborów. On tak naprawdę siedzi na płocie okrakiem. Jest jedną nogą w PiS, drugą w opozycji. To pozycja niewygodna i prawie nikt nie ma do niego zaufania. Poparcie dla jego partii jest jeszcze mniejsze niż dla formacji Zbigniewa Ziobry - mówił w programie "Newsroom WP" dr Tomasz Płudowski. Politolog porównał lidera Porozumienia z liderem Solidarnej Polski. - Gowin nie budował partii w stylu wodzowskim, jego ludzie mówili to, co myśleli. Partia Ziobry to formacja młodych, którzy są gotowi na prezentowanie jednego frontu propagandowego i zajmują skrajne stanowisko w sprawach światopoglądowych. Z kolei Gowin zajmuje nietypowe stanowisko - z jednej strony opowiada się za wartościami demokratycznymi, a z drugiej strony przełknął wiele decyzji Zjednoczonej Prawicy - dodał dr Płudowski.