WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Górnicy ostrzegali się przed pracą w czeskiej kopalni. "Śmierć czuć na plecach"

Łamanie procedur bezpieczeństwa, praca w wyniszczającym upale, bezpardonowa pogoń za wydobyciem i zyskiem. Tak miały wyglądać realia pracy w czeskiej kopalni w Karwinie. Polscy górnicy już dawno ostrzegali się przed podejmowaniem tam pracy.

Czeska kopalnia miała wyjątkowo złe opinie u górników.
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
Tomasz Molga

Po wybuchu metanu w czeskiej kopalni zginęło 13 górników, w tym 12 to Polacy. Z tego co mówią jej byli pracownicy wynika, że prędzej, czy później musiało dojść do tragedii. Polscy górnicy otwarcie ostrzegali kolegów, że praca u Czechów jest wyjątkowo ryzykowna.

- Byłem na zmianie, kiedy przekroczono wszelkie poziomy alarmowe i nikt nawet nie myślał o ewakuacji pracowników. W podobnej sytuacji w Polsce, automatycznie wyłączono by całą ścianę z wydobycia. Śmierć było tam czuć na plecach - opowiada jeden z byłych pracowników kopalni w Karwinie. - Pracownicy dozoru, czyli ci odpowiedzialni za bezpieczeństwo pracujących pod ziemią, umieszczali czujniki metanowe przy wentylatorach, aby rejestrowały jak najmniejszy poziom niebezpiecznego gazu - mówi dalej. Podkreśla, że kilka lat swojej pracy w Czechach wspomina jako najgorsze w karierze.

Można było dorobić

- Kopalnia rekrutuje spośród osób, które nie mogą znaleźć zajęcia w Polsce. Są to emeryci górniczy, różni desperaci np. ukrywający się przed komornikiem, albo po problemach alkoholowych. Z kolei kadra kierownicza (zazwyczaj również Polacy) podporządkowują wszystko wydobyciu i pogoni za zyskiem. Stąd naginanie norm bezpieczeństwa - tłumaczy górnik z Jastrzębia Zdroju. U Czechów przepracował 3 lata. Trafił tam przez pośredników, specjalizujących się w rekrutacji górników.

Zajmują się tym Alpex z Bytomia oraz Polcarbo z Jaworzna. Po wypadku nie chcą odpowiadać na pytania dziennikarzy. Wystarczyło wysłać do nich swoje imię oraz telefon, a oddzwaniali i organizowali zajęcie po czeskiej stronie. Górnicy z Jastrzębia Zdrój, Żor i Rybnika skrzykiwali się w internecie i wspólnie dojeżdżali na szychty. Ci, którym codzienne podróże się nie opłacały, mieszkali w hotelu w czeskiej miejscowości.

4400 zł do zarobienia. Na przodku horror

Polskiej siły roboczej nigdy nie zabrakło. Wielu górników, którzy w Polsce przeszli na tzw. urlopy górnicze, dorabiało właśnie po czeskiej stronie. "Pracuj w swoim zawodzie nie tracąc świadczeń urlopowych.Urlop + Pensja podniosą komfort Twojego życia. Zapomnisz o kredytach" - reklamowała się w internecie firma Polcarbo.

W systemie sześciu dniach pracy z rzędu i jednym dniu wolnym można było miesięcznie zarobić 4,4 tys. zł. Najgorsza pod względem bezpieczeństwa i warunków pracy była praca na przodku. Kopalnia słynie z dużego zagrożenia metanowego, ale też wysokich temperatur. Kolejny z górników wspomina, że gorąc "na ścianie" często przekraczał 40 stopni. Aby przeżyć zabierał ze sobą kilka litrów wody. Opisuje, że raz podczas pracy doznał skurczy. Nikt z kolegów nie przyszedł mu z pomocą ponieważ za zejście ze stanowiska pracy groziła kara finansowa.

Kopalnia w Karwinie ma wyjątkowo złe opinie na portalu GoWork.pl, gdzie pracownicy mogą oceniać swoich pracodawców. Górnicy piszą, że w 2017 doszło tam do śmiertelnego wypadku polskiego górnika. Jego żona do dziś procesuje się o odszkodowanie. - Szukajcie roboty w Polsce, albo gdzieś za granicą, ale nigdy w czeskich kopalniach pod Polakami - ostrzega jeden z komentatorów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej