Górnicy dostaną 100 procent pensji na postojowym. Paweł Tanajno ostro o "bandzie politykierów"

- Marksizm Jarosława Kaczyńskiego ukazał się w pełnej krasie. Wojna klas śni mu się po nocach. Ja nie ulegnę temu chytremu planowi wzbudzania konfliktów społecznych. Nie powinniśmy się złościć na górników, ale na tę bandę politykierów, która to wymyśliła - mówi WP Paweł Tanajno, kandydat na prezydenta i lider powstającej partii przedsiębiorców.

Górnicy dostaną 100 procent pensji na postojowym. Paweł Tanajno ostro o "bandzie politykierów"
Źródło zdjęć: © Mateusz Wlodarczyk / Forum
Tomasz Molga

To komentarz do sprawy zamknięcia kopalń na Śląsku. Podczas trzytygodniowego postoju górnicy mają otrzymywać 100 procent wynagrodzenia. Wzbudza to wielkie emocje, bo zgoła inaczej rządzący potraktowali inne grupy zawodowe: fryzjerów, kosmetyczki, właścicieli sklepów w galeriach handlowych czy przedsiębiorców z branży gastronomicznej i hotelarskiej.

Opisywaliśmy historię Dariusza Rekosza, konferansjera i organizatora spotkań z gwiazdami. Po odwołaniu ponad 50 zaplanowanych imprez dostał od Ministerstwa Kultury 1800 zł zapomogi. Z kolei Marcin Januszkiewicz, aktor pozbawiony zajęcia, został kurierem. Im nikt nie zapłacił 100 procent wynagrodzenia.

- Nie żałuję górnikom ich pensji. Wręcz przeciwnie, to pokazuje, że wszystkim przedsiębiorcom należą się pełne odszkodowania za czas przestoju podczas epidemii. Przygotowaliśmy już wzory pozwów wobec skarbu państwa. Na pewno nie odpuścimy tej sprawy - zapowiada Paweł Tanajno, lider ruchu Strajk Przedsiębiorców.

Koronawirus. Paweł Tanajno o kosztach obostrzeń

W rozmowie z Wirtualną Polską odniósł się do sprawy rekordowej liczby zakażeń koronawirusem, podawanej ostatnio w raportach Ministerstwa Zdrowia. Przypomnijmy, pomimo kosztownego zamknięcia gospodarki w czwartym miesiącu epidemii dzienne statystyki podskoczyły do prawie 600 przypadków. Jednym z nielicznych europejskich krajów, który ma gorsze statystyki, jest Szwecja, która nie wprowadziła prawie żadnych obostrzeń epidemicznych.

- Cały ten pomysł z kwarantanną i zamykaniem firm był źle opracowany. Mateusz Morawiecki z Łukaszem Szumowskim postanowili zamknąć wszystko, aby nie męczyć się z bardziej finezyjnymi działaniami. Przecież można było chronić osoby z grupy ryzyka, seniorów i osoby o słabszej odporności, a jednocześnie zachować funkcjonowanie biznesu. Jak słyszymy, część ekspertów mówi dziś, że właściwie i tak musimy wszyscy przechorować tego wirusa - mówi dalej Paweł Tanajno.

- Tłumaczą, że chcieli chronić seniorów przed szwedzkim darwinizmem. Ubzdurali sobie, że niczym bogowie powstrzymają chorobę. Otóż nie, ludzie nadal umierają na różne choroby, w tym na zakażenie koronawirusem. To wszystko mimo ogromnych kosztów walki z epidemią, przerzucanych na barki przedsiębiorców - komentuje Tanajno. - Życie zweryfikowało tę polityczną utopię. Równie dobrze mogliby uznać, że na Bałtyku zrobią Karaiby i wydać miliardy złotych na podgrzanie wody w naszym morzu - dodaje.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1539)