Gorąco w Donbasie. "Trwają zaciekłe walki"
Wołodymyr Zełenski przekazał, że obecnie najtrudniejsza sytuacja panuje w miejscowościach Sołedar i Bachmut w Donbasie. Prezydent Ukrainy podkreślił, że "trwają tam bardzo zaciekłe walki", w których przeciwko ukraińskim siłom "okupanci rzucili wszystkich, kogo mogli, w tym 2 tys. więźniów". Niespokojnie w ostatnich godzinach było też na południu Ukrainy, gdzie zestrzelono 11 rosyjskich dronów kamikadze.
Zełenski ocenił w wieczornym wystąpieniu, że sytuacja na froncie nie uległa znacznym zmianom w ciągu ostatniej doby. Dodał, że w walkach po stronie rosyjskiej biorą udział również osoby, które przed przyjazdem na front zostały skazane na wieloletnie wyroki.
- Tak państwo rosyjskie sponsoruje terror, szukając po więzieniach zabójców i obiecując im wolność, jeśli będą znów zabijać - powiedział Zełenski.
Z kolei ukraińska armia przekazała, że południowa część kraju w niedzielę wieczorem po raz kolejny została zaatakowana dronami Shahed-136.
"I znowu nienaganna praca naszej obrony przeciwlotniczej, w szczególności przeciwlotniczych jednostek rakietowych Dowództwa Lotnictwa 'Południe' i podległych mu jednostek sił powietrznych Ukrainy" - napisano w komunikacie, cytowanym przez agencję Ukrinform.
Rosja atakuje dronami. Ukraina się broni
Ukrinform precyzuje, że w ciągu godziny - od 21:30 do 22:30 w niedzielę - żołnierze sił powietrznych zniszczyli dziewięć dronów kamikadze Shahed-136.
Z kolei Oddziały Gwardii Narodowej i Wojsk Obrony Terytorialnej Ukrainy zniszczyły jeszcze po jednym dronie należącym do Rosji.
Zobacz też: co Rosjanie wiedzą o wojnie? Dziennikarka objaśnia, jak działa propaganda
Przeczytaj też:
Źródło: PAP