Gliński wnioskuje ws. TVP. Jan Dworak: Intencja jest ewidentna
Minister kultury Piotr Gliński zawnioskował ws. zmiany statutów TVP, Polskiego Radia, rozgłośni regionalnych oraz PAP. Dokument niemal natychmiast został przyjęty przez Radę Mediów Narodowych. - Intencją jest zabetonowanie możliwych zmian w mediach publicznych - mówi WP były prezes TVP Jan Dworak.
27.11.2023 19:14
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński 23 listopada wysłał do Rady Mediów Narodowych pismo, w którym zawnioskował o zmianę statutów TVP, Polskiego Radia, rozgłośni regionalnych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Rada nie zwlekała i niemal natychmiast zdecydowała o akceptacji wniosku ministra.
"W razie otwarcia likwidacji, likwidatorami są wszyscy członkowie Zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej Spółki zajmującej się obsługą prawną. W okresie likwidacji do składania oświadczeń w imieniu Spółki wymagane jest współdziałanie dwóch likwidatorów, w tym jednego będącego członkiem ostatniego Zarządu" - czytamy w piśmie fragment odnoszący się do zmiany statutu TVP, który opublikowaliśmy w poniedziałek rano w Wirtualnej Polsce.
- Ewidentna jest intencja, żeby zablokować jakiekolwiek zmiany w mediach publicznych, zmierzające do przywrócenia im właściwej roli mediów rzetelnych i bezstronnych. Celem jest pozostawienie ich w roli narzędzia propagandy Prawa i Sprawiedliwości, które właśnie przechodzi do opozycji. To jest skandaliczne - komentuje w rozmowie z WP były prezes TVP Jan Dworak.
- Paradoksalnie w ten sposób minister Piotr Gliński potwierdza, że można postawić spółkę w stan likwidacji. Co - zdaniem niektórych prawników - było wątpliwe. Minister de facto rozstrzygnął na własną niekorzyść spór o to, czy można stawiać spółki TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji - mówi nam inny były prezes TVP - Juliusz Braun. Jak przyznaje, jest to dla niego "zaskakujące".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mam nadzieję, że te zmiany, robione w jawnej intencji osiągnięcia doraźnej korzyści politycznej, zostaną podważone i nie będą ostateczne - dodaje Dworak.
Juliusz Braun podkreśla, iż należy sprawdzić, jaka jest podstawa prawna wprowadzenia zapisu proponowanego przez ministra Glińskiego do statutu spółek mediów publicznych. - To rozwiązanie dość niespotykane, zwłaszcza w sytuacji, kiedy "samopostawienie" spółki w stan likwidacji jest prawnie skomplikowane - mówi były szef telewizji publicznej.
Zaznacza jednak, że kolejny minister kultury może zawnioskować o kolejną zmianę statutu, ale do tego będzie potrzebna zgoda Rady Mediów Narodowych. - Więc widać, że to próba zablokowania następcy pewnych możliwości - mówi Juliusz Braun.
Wprowadzenie zarządów komisarycznych przez ministra kultury i zmiana prezesów, była jednym z pomysłów nowej większości sejmowej na przejęcie kontroli nad mediami publicznymi. Propozycja Glińskiego ma to utrudniać.
- Decyzje PiS mają spowodować, że dotychczasowe osoby zasiadające w zarządzie będą miały istotny głos w ewentualnych przekształceniach tych mediów. Dosyć szczególne jest tutaj podejście ministra kultury, który ogranicza swoje kompetencje. Ale wiadomo, że Piotr Gliński nie myśli o sobie, tylko chce utrudnić życie następcy - dodaje Jan Dworak.
- Kolejni prawnicy będą mieli co robić. To niewątpliwie będzie temat do sporów, ta sytuacja może utrudnić działania przyszłym władzom - dodaje Juliusz Braun.
Rada Mediów Narodowych, w poniedziałek 27 listopada już zgodziła się na przeprowadzenie zmian. Za głosowało 3 członków Rady, przeciwko - 2.
Gliński pisze o "nagonce"
Doniesienia mediów w sprawie planowanych zmian w statutach mediów publicznych skomentował minister Piotr Gliński. Informacje na ten temat nazwał "nagonką".
"System mediów Tuska uruchamia kolejną nagonkę. Wszystkie działania ws. mediów publicznych są zgodne z prawem. Dla Polski i demokracji lepszy jest pluralizm niż monopol. Pozdrawiam Wszystkie Oczy Wielkiego Brata!" - napisał Gliński na portalu X.
Paweł Buczkowski i Michał Wróblewski, dziennikarze Wirtualnej Polski
Czytaj także: