Gigantyczna szczelina po trzęsieniu ziemi. "Szeroka na 200 metrów"
Potężne trzęsienie ziemi w Turcji, w którym zginęło już ponad 25 tys. osób, doprowadziło do powstania gigantycznej szczeliny. Zdjęcia opublikowane przez portal Onedio pokazują "ogród oliwny podzielony na pół".
11.02.2023 | aktual.: 11.02.2023 22:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Turecki serwis informacyjny opublikował na Twitterze cztery zdjęcia dokumentujące skutki gigantycznego trzęsienia ziemi w Turcji, do którego doszło w poniedziałek.
Jak czytamy we wpisie Onedio, "trzęsienie ziemi podzieliło 35-akrowe (ok. 14 ha - przyp. red.) pole oliwek w Hatay. Gigantyczna szczelina jest głęboka na 30 metrów i szeroka na około 200 metrów".
Według ostatnich danych (stan na godz. 18) kataklizm pochłonął życie blisko 25,5 tys. osób, w tym ponad 3,5 tys. w Syrii, głównie na północy kraju.
W sobotę na terenach dotkniętych trzęsieniem ziemi, pojawił się prezydent Recep Tayyip Erdogan, który zapowiedział, że jego rząd podejmie działania przeciwko osobom zamieszanym w grabieże i inne przestępstwa w regionie.
Turecki prezydent podkreślił, że setki tysięcy budynków w południowej Turcji nie nadają się do zamieszkania. W związku z tym władze podejmą w ciągu kilku tygodni kroki w celu rozpoczęcia odbudowy zniszczonych miast.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyrektor WHO w Syrii
Z kolei do Syrii dotarł dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Tedros Adhanom Ghebreyesus. Jak podała syryjska agencja Sana, dyrektor WHO przybył w sobotę do syryjskiego miasta Aleppo, mocno dotkniętego trzęsieniem ziemi, które spustoszyło kilka regionów Syrii i sąsiedniej Turcji.
Tedros na lotnisku poinformował, że WHO przekazała Syrii blisko 37 ton środków ratownictwa medycznego. Kolejny transport jest już w drodze, a 30 ton sprzętu i lekarstw przyleci w niedzielę.
- Wizyta pana Tedrosa jest ważna, aby zobaczył szkody spowodowane przez trzęsienie ziemi, a także braki w sprzęcie medycznym i lekach w szpitalach - powiedział syryjski minister zdrowia Hassan al-Ghabach, którego rząd dopiero w czwartek zgodził się na dostarczanie międzynarodowej pomocy również na tereny kontrolowane przez rebeliantów.
- Ludzie pod gruzami to nie terroryści - powiedział w sobotę stacji Sky News dowódca grupy rebeliantów HTS Abu Mohammad Al-Julani. - Ludzie, którzy zginęli w trzęsieniu ziemi, nie byli terrorystami, byli niewinnymi cywilami. Były to kobiety i dzieci, więc mylenie kwestii humanitarnych z polityką jest dużym problemem - dodał.
Inny rozmówca stacji z terenów Syrii nieobjętych kontrolą rządu, który w trzęsieniu ziemi stracił syna, powiedział: - Kto nam pomaga? W Turcji dostają wszystko. Zbudowali specjalny most powietrzny, aby sprowadzić pomoc z całego świata, ale nam nikt nie przychodzi z pomocą.
źródło: PAP