Gigant w porcie w Gdyni. "Królowa Elżbieta" to luksus i przepych

Tylko na jeden dzień zawitał do Gdyni luksusowy wycieczkowiec "Queen Elizabeth". Statek w czwartkowy poranek zacumował przy Nabrzeżu Francuskim, tuż obok Muzeum Emigracji.

Jednostka ma niemal 294 m długości i 32 m szerokości. Jednorazowo na wymarzony rejs może zabrać ponad 2 tys. pasażerów, nad bezpieczeństwem których czuwa ok. 950 członków załogi. Statek został zbudowany osiem lat temu, a jego matką chrzestną została brytyjska królowa Elżbieta II.

W czwartkowe południe na Skwerze Kościuszki - w jedynej w Polsce Alei Statków Pasażerskich – odsłonięto tablicę upamiętniającą zawinięcie statku.

"Queen Elizabeth" jest następczynią statku, który nosił tę samą nazwę, a został wybudowany w 1938 r. Nowa jednostka pływa pod banderą Bermudów i wyrusza przede wszystkim w rejsy wokół Europy Północnej i po Morzu Śródziemnym.

Gigant ma 12 pokładów, na których znajduje się 1046 kabin dla gości. Do ich dyspozycji są ekskluzywne restauracje, centrum spa z saunami i salonem piękności, dwa odkryte baseny, siłownia, sale balowe i koncertowe oraz sklepy wolnocłowe.

Jest też teatr, biblioteka, oranżeria w stylu kolonialnym z fontanną i ruchomym szklanym dachem, a nawet nocny żłobek dla najmłodszych pasażerów. Wśród atrakcji „Queen Elizabeth" jest też pierwsze na morzu muzeum poświęcone historii transatlantyckiej żeglugi.

Elegancki wystrój wnętrz "Queen Elisabeth" inspirowany jest stylem art-deco. Goście mogą podziwiać artystyczne boazerie, lśniące żyrandole, marmurowe podłogi i wiele ozdobnych detali.

- To piękny i elegancki statek. Widziałam go dwa lata temu we wrześniu, gdy odwiedzałam syna w Southampton. Gdy przeczytałam, że "Królowa Elżbieta" przypłynie do Gdyni, od razu zaznaczyłam sobie tę datę w kalendarzu – mówi w rozmowie z radioem.pl mieszkanka Obłuża, która obserwowała cumowanie statku w Gdyni.