Trwa ładowanie...
19-07-2006 06:00

Giertych poprawia polską edukację

Chciałem w tym tygodniu napisać o lecie, o ptactwie (latającym), o całym tym zielsku, które płoży się na łąkach i w lasach ku naszej uciesze, ale nie da rady. Okazało się, że Polska jest tak rozpolitykowanym krajem, że nawet to, czy umiesz matematykę, czy nie, jest przedmiotem dyskusji politycznej.

Giertych poprawia polską edukacjęŹródło: WP.PL, fot: mg
d2jt6lh
d2jt6lh

Chodzi oczywiście o pomysł Najwyższego Wicepremiera Romana Giertycha, aby osoby, które tylko trochę nie zdały matury, uznać za takie, które ją jednak zdały. Początkowo minister edukacji chciał zrezygnować z obowiązkowej matematyki na maturze w ogóle, ale kiedy się okazało, że to zły pomysł, wpadł na wiele lepszy. I tak się tłumaczy: Zmiany w systemie oceniania maturzystów to nie jednorazowa "amnestia" dla tegorocznych abiturientów, ale zmiana, która zostanie wprowadzona na stałe. To przygotowanie do wprowadzenia obowiązkowego egzaminu z matematyki na maturze. Przewidując pogrom na matematyce, Najwyższy wykombinował, że przedmiot ten wprawdzie trzeba będzie zdawać, ale nie trzeba będzie go zdać. Nawet jeśli nie dodasz dwóch do dwóch, wystarczy ci 20% punktów z polskiego, 50% z patriotyzmu, 100% z religii oraz 100% z Naturalnych Metod Planowania Rodziny i matura w kieszeni.

Nie jest dla mnie do końca jasne, dlaczego przewodniczący Giertych nie przepada za matematyką, ale może mieć to jakiś związek z jego niechęcią do sondaży. Tam też jest dużo procentów i na końcu zawsze wychodzi co innego, niż się wydawało.

Przy okazji wyszło na jaw, że za fatalne wyniki maturzystów tegorocznych nie są odpowiedzialni ani oni sami, ani ich nauczyciele, ani nawet Ministerstwo Edukacji, tylko - uwaga, uwaga - Platforma Obywatelska. Za karę Rokita Jan będzie musiał jeszcze raz zdawać maturę. Na szczęście będzie mu towarzyszył Roman Giertych. Tylko pewnie nie da ściągać.

Ciekawe jest w sumie porównanie zaangażowania w niszczenie polskiej edukacji (ze strony liberałów i lewicy) z jej wzmacnianiem (ze strony samotnego Romana). Platforma Obywatelska musiała przebrać się już osiem lat temu (!) za Unię Wolności i AWS, by przegłosować reformę edukacji, która dopiero teraz zaowocowała tak kiepskimi wynikami. A Roman Giertych rzucił ot jedno zdanie i od razu mamy 50 tysięcy Polaków z maturami więcej.

d2jt6lh

Na fali entuzjazmu wywołanego tak świetnymi wynikami polskiej szkoły, pomysł Najwyższego poparł jego kolega z rządu Andrzej Lepper. Pewnie nikt mu nie powiedział, że ta "amnestia" go nie obejmie.

Zupełnie zaś niezrozumiałe jest, czemu pomysłowi sprzeciwiają się rektorzy wyższych uczelni. Co nas może obchodzić ewentualne obniżenie poziomu edukacji na poziomie wyższym. Przecież ci wszyscy studenci i tak w końcu pojadą do Londynu.

Krzysztof Cibor, Wirtualna Polska

d2jt6lh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jt6lh
Więcej tematów