Wałerij Załużny. Generał z Ukrainy, który zatrzymał armię Putina
Rosyjskie plany zakładały zdobycie Ukrainy w trzy dni. Tymczasem walki trwają już prawie miesiąc, a rosyjska armia ponosi olbrzymie straty. "Za sukcesami obrońców Ukrainy stoi ich dowódca generał Wałerij Załużny i obrana przez niego taktyka" - pisze niemiecki "Bild".
Według oficjalnych ukraińskich danych Rosjanie stracili już ponad 15 tysięcy żołnierzy. Opublikowane przez hakerów w na stronie rosyjskiego tabloidu dane sugerują, że zabitych może być nieco mniej, bo około dziesięciu tysięcy. Nie zmienia to faktu, że straty agresora są olbrzymie.
Kreml nie zdobył od początku wojny także żadnego z zakładanych przez siebie strategicznych celów. Nie jest także jasne, kto oficjalnie dowodzi całą ofensywą sił Władimira Putina. Według doniesień Ukraińców, które zdaje się potwierdzać również Pentagon, agresor ma poważne problemy w regionie Kijowa, gdzie Ukraińcy mieli zamknąć w kotle część rosyjskich wojsk.
Wielu obserwatorów za autora tych sukcesów uważa przede wszystkim naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego. Od początku wojny stosował mieszankę konwencjonalnych metod walki i taktyki partyzanckiej.
Konwoje celem małych moblinych oddziałów
Załużny jest pierwszym naczelnym ukraińskim dowódcą, który nie służył w armii radzieckiej. Doświadczenie bojowe zdobywał od 2014 roku, kiedy to "zielone ludziki" zaatakowały na Krymie i w Donbasie.
Taktykę obraną przez Ukraińców na łamach niemieckiej gazety "Bild" wytłumaczył Gustav Gressel z Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych w Berlinie. Polega ona m.in. na tym, że jednostki ukraińskie atakują konwoje z zaopatrzeniem w najlepszym partyzanckim stylu.
- Najpierw strzelają przez okna ciężarówki transportowej, zabijając kierowcę i zatrzymując konwój. Jeśli w pobliżu znajdują się opancerzone pojazdy eskorty, są one atakowane przy użyciu czołgów i pojazdów bojowych - powiedział Gressel.
Ponadto ważne są warunki terenowe i dostosowanie do nich sposobu działań - podkreśla ekspert. Południe Ukrainy, gdzie znajdują się rozległe pola i równiny, znacznie mniej nadaje się do zasadzek na małe grupy niż zalesiona północ kraju, którą charakteryzują wzgórza, rzeki i jeziora.
Zobacz też: Nowa taktyka Ukrainy? Pułkownik o problemie
Istotnym elementem jest wykorzystanie dostępnego uzbrojenia, które ciągle płynie do Ukrainy z Zachodu. Jednak w dłuższej perspektywie, potrzeby obrońców mogą ulec zmianie. Stąd też Ukraińcy będą potrzebować cięższego uzbrojenia niż tylko wyrzutnie przeciwpancerne - przewiduje rozmówca "Bilda".