Trwa ładowanie...

Gen. Roman Polko wzywa Macierewicza do wyjaśnień. Chce, by poniósł odpowiedzialność za Bartłomieja M.

- Antoni Macierewicz jest politycznym ojcem tego człowieka i odpowiada za to - skomentował zatrzymanie Bartłomieja M. przez CBA gen. Roman Polko. Były dowódca GROM uważa, że minister powinien ponieść odpowiedzialność za swoją "szaloną politykę kadrową".

Gen. Roman Polko wzywa Macierewicza do wyjaśnień. Chce, by poniósł odpowiedzialność za Bartłomieja M.Źródło: East News, fot: Piotr Fotek
d32xzgz
d32xzgz

- Myślę, że odpowiedzialny za to wszystko jest system, a przede wszystkim jego guru, którzy wprowadzali go w politykę - powiedział w rozmowie z WP gen. Roman Polko. Jak zaznaczył Bartłomiej M. "z powietrza się nie wziął". - Są ludzie, którzy wręczali mu Złoty Medal za Zasługi dla Obronności Kraju, którzy mu hołubili i pozwalali mu na to, by jeździł po jednostkach i przedstawiał się jako minister - dodał były szef GROM.

Stwierdził też, że nowo powołani za czasów Antoniego Macierewicza generałowie doprowadzili do sytuacji, w której to "poczucie bezkarności rosło". - Nie mieli cywilnej odwagi, żeby powiedzieć takiemu samozwańcowi, że parasola wojskowy nad nikim nie trzyma, bo na to przepisy mundurowe nie pozwalają - przypomniał. Jego zdaniem "stąd się ta arogancja brała".

Gen. Polko nie był zdziwiony informacją o zatrzymaniu Bartłomieja M. oraz Mariusza Antoniego K. i 4 innych osób przez CBA - Sygnałów, że coś nie tak się dzieje, było aż nadto, a ona stał murem za tym swoim młodym podopiecznym, żeby mu się krzywda nie stała - stwierdził. - Jeżeli ktoś takiego człowieka do ministerstwa wprowadza... no to chyba go znał? - dodał.

Zobacz także: Bartłomiej M. zatrzymany. Joanna Kluzik-Rostkowska o szczegółach nieprawidłowości z PGZ

Antoni Macierewicz powinien się wytłumaczyć

Jego zdaniem Macierewicz "ponosi odpowiedzialność nie mniejszą nawet niż ten sam młody człowiek". - Ktoś widocznie mu taki system wartości wpoił i nauczył, że niektórym można więcej - dodał w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Polko. I przypomniał, że "szalona polityka kadrowa" byłego szefa MON doprowadziła do "chaosu" w wojsku i odejścia "wartościowych oficerów". - Na rzecz tych, którzy kręgosłupa nie mieli, ale byli biernymi i miernymi - uznał.

- Minister Antoni Macierewicz jest politycznym ojcem tego człowieka i odpowiada za to - uznał i dodał, że przez tę "bufonadę" i brak kompetencji w MON mogło dojść do zaprzepaszczenia ważnych kontraktów. I chciałby, żeby obecny szef podkomisji smoleńskiej "wyszedł i wytłumaczył się". - Oczekiwałbym, żeby poniósł polityczną odpowiedzialność i spojrzał w oczy ludziom, którzy mu zaufali, kiedy obejmował to stanowisko - powiedział.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d32xzgz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32xzgz
Więcej tematów