Gen. Piotr Pytel zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową. Jest komentarz Macierewicza
Były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Pytel został zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową. Sprawa ma związek z zarzutami ws. kontaktów generała z rosyjskimi służbami. Opozycja bije na alarm, że to "bezpośrednia zemsta Antoniego Macierewicza". Co na to szef MON?
O zatrzymaniu generała alarmowała rano na Twitterze jego żona. Informację potwierdził następnie rzecznik Komendanta Głównego ŻW ppłk Artur Karpienko.
Bezpośrednim powodem zatrzymania było nieuznanie otrzymanego od generała zwolnienia lekarskiego. Generał miał się wczoraj stawić na przesłuchanie w sprawie stawianych mu zarzutów.
Jak podaje PAP, po przewiezioniu do prokuratury ma mieć zmieniony zarzut ws. kontaktów z rosyjskimi służbami.
Szybko pojawiły się komentarze, że zatrzymanie ma podtekst polityczny. "Macierewicz przekracza wszelkie granice w brutalnej walce o władzę! Patrzy NATO, patrzą sojusznicy z USA. Skandal!" - grzmiał na TT były szef MON Tomasz Siemoniak.
W podobnym tonie wypowiedział się na antenie TVN24 poseł PO Krzysztof Brejza, który działania ŻW nazwał "bezpośrednią zemstą" szefa MON.
Co na to Macierewicz? - Wobec gen. Pytla jest prowadzone śledztwo, stawiane mu są zarzuty w związku z nielegalnym współdziałaniem z FSB - powiedział w rozmowie z PAP Macierewicz. I dodał: "Nie sądzę, żebyśmy mieli do czynienia z jakimiś działaniami, które wykraczają poza prowadzenie postępowania, związane ze stawianiem zarzutów".
Piotr Pytel był szefem SKW w latach 2014-2015. Prokuratura postawiła mu zarzuty w grudniu 2016 r. Zdaniem generała, stoi za tym jeden cel - "zdyskredytowanie Donalda Tuska".