Gen. Pacek: Rosja chce wyniszczyć ukraiński naród
O masakrze w Buczy mówi cały świat. - Nie da się już tego obrazu zamazywać, nie da się udawać, że to jest wojna, w której walczą dwie strony - stwierdził gen. Bogusław Pacek. Jego zdaniem, to dowód, że Rosjanie chcą wyniszczyć ukraiński naród.
Gen. Bogusław Pacek w rozmowie z "Super Expressem" przewiduje, że przed nami decydujący moment tego etapu wojny, czy walki o wschód Ukrainy.
- To jest wojna, która decyduje o honorze Rosji, realizacji pierwszego etapu - drogi lądowej dla Rosji na Krym - mówi w rozmowie z "SE" gen. Pacek. Ostrzega jednak, że zajęcie przez Rosjan tego terytorium nie będzie oznaczało końca tej wojny.
Zdaniem gen. Packa celem Putina jest zdobycie całej Ukrainy. - I przesunięcie struktury bezpieczeństwa Europy na Zachód, do granic z 1997 roku - stwierdził.
Według rozmówcy "SE" niezwykle ważna będzie teraz pomoc wojskowa dla Ukrainy: dostarczenie jest sprzętu ofensywnego, a także broni przeciwlotniczej.
Zdaniem gen. Packa fakt, że Rosjanie mordują ludność cywilną, dowodzi "schizofrenii Rosji w tej wojnie". - Bo jej celem było opanowanie Ukrainy, wymiana władz, ale i późniejsze - wspólne z Ukraińcami - budowanie imperium. Oni są Rosji potrzebni - tłumaczy gen. Pacek.
Na uwagę, że być może Putin zdał sobie sprawę, iż Ukraińcy nie zgodzą się na żadną formę podległości, stwierdził, że świadczy o tym ich opór wobec Rosjan. Dodał, że ani Putin, ani nikt na świecie nie spodziewał się takiej determinacji.
- To działanie na pograniczu światowego heroizmu, którego świat nie widział od II wojny światowej. Musimy spodziewać się bardzo trudnych i brutalnych walk w najbliższym czasie - stwierdził gen. Bogusław Pacek.
Źródło: "Super Express"
Rosyjska dziennikarka o bezczelnej propagandzie Kremla. "Mówią, że Bucza to prowokacja"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski