Gen. Koziej zdziwiony brakiem ważnej decyzji NATO. "Powinna być już dawno"
- Moim zdaniem słynna "szpica" (siły szybkiego reagowania - red.) już powinna być na wschodniej flance NATO. Dziwię się, że jeszcze nie została uruchomiona. Może po dzisiejszym szczycie taka decyzja zapadnie. One po to są, by wzmacniać działania natowskie w razie kryzysu, w razie zagrożenia bezpieczeństwa - mówił w specjalnym wydaniu "Poranka" WP gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jak podkreślił, "od dawna by oczekiwał, by na wschodniej flance znalazły się dodatkowe siły ze sztandarami NATO". - Dobrze, że są siły ze sztandarami amerykańskimi, brytyjskimi, że poszczególne państwa wzmacniają obecność na wschodniej flance, ale potrzebny jest sztandar natowski - tłumaczył gen. Koziej. Gość WP przekonywał, że Polska powinna być inicjatorem tego typu decyzji Sojuszu, by szybko rozwinąć "szpicę" na wschodniej flance. - Dowodzi dzisiaj tymi siłami Francja. To by było dodatkowo bardzo ważne, aby pod dowództwem francuskim w naszym regionie pojawiły się siły Sojuszu - podkreslił Koziej.