Gdańsk. Władze miasta wzywają TVP do zaprzestania emitowania spotu. Jego premierę zaplanowano na październik
Kilka dni temu TVP Info wyemitowało spot "Gdańsk bez plastiku". Jest on wciąż dostępny na stronie internetowej telewizji. Władze Gdańska domagają się zaprzestania jego emisji. Dowodzą, że TVP Info weszła nielegalnie w posiadanie kopii filmu i wyemitowała go miesiąc przed zaplanowaną premierą.
"Kilka tygodni po wyborach w Gdańsku, miasto wypuściło spot 'Gdańsk bez plastiku', który kosztował ponad 42 tysiące złotych. Nieco ponad 30-sekundowy film został stworzony przez firmę należącą do żony Wojciecha Stybora, kolegi Aleksandry Dulkiewicz, którą wsparł w kampanii wyborczej. 'Na co poszły te pieniądze, bo na pewno w tym dziele nie można ich tyle utopić?'” - czytamy w materiale opublikowanym w środę na stronie tvp.info, którego autorem Daniel Liszkiewicz. Tekst zilustrowano spotem wyprodukowanym na zamówienia władz Gdańska.
W piątek na stronie internetowej gdańskiego ratusza ukazał się komunikat, w którym poinformowano o żądaniu "zaprzestania nielegalnej emisji spotu na antenach i portalu TVP". "Miasto Gdańsk ma wyłączne prawa autorskie do spotu promującego zachowania proekologiczne. Jego emisja zgodnie z harmonogramem kampanii 'Gdańsk bez plastiku' była zaplanowana na październik 2019. W związku z powyższym przystępujemy do analizy drogi prawnej zarówno wobec publicznego nadawcy, ale także osoby, która udostępniła powyższe nagranie" - czytamy w komunikacie.
Ratusz podkreśla, że miasto ma wyłączne prawa autorskie do spotu. "Jego emisja zgodnie z harmonogramem kampanii 'Gdańsk bez plastiku' była zaplanowana na październik 2019. W związku z powyższym przystępujemy do analizy drogi prawnej zarówno wobec publicznego nadawcy, ale także osoby, która udostępniła powyższe nagranie" - zapowiada.
Zdaniem przedstawicieli ratusza sytuacja, w której "miesiąc przed emisją filmu w kinie, ktoś nielegalnie wchodzi w posiadanie kopii i emituje go na ogólnodostępnej antenie telewizyjnej lub w internecie" jest niedopuszczalna i zabroniona prawem. "A zatem odpowiedzialności prawnej podlega nie tylko osoba, która udostępnia takie nagranie, ale również instytucja, która dopuszcza emisję nielegalnie pozyskanego nagrania" - podkreślono w komunikacie.
W komunikacie przypomniano, że miasto zainaugurowało akcję "Gdańsk bez plastiku" na początku roku. - Decyzja, że rozpoczynamy kampanię "Gdańsk bez plastiku" oznacza, że chcemy być solidarni z przyszłymi pokoleniami - mówiła pod koniec lutego 2019 roku Aleksandra Dulkiewicz, wówczas pełniąca jeszcze obowiązki prezydenta Gdańska.
"Kampania ta zakłada działania podczas spotkań z mieszkańcami, promowanie postaw proekologicznych przy pomocy mediów społecznościowych, ale także z zaangażowaniem miejskich nośników reklamowych, płatnych reklam i spotów w radiu, telewizji i internecie. Kampania ta spotkała się z pozytywnym odbiorem mieszkańców, przedsiębiorców i innych samorządów, które chcą podążać wytyczoną przez Gdańsk drogą" - czytamy w komunikacie.
Na zarzuty władz miast odpowiedział na swoim profilu na Twitterze autor materiału, zastępca szefa publicystyki TVP Info Daniel Liszkiewicz. "Rzecznik urzędu miasta Daniel Stenzel uważa, że film "Gdańsk bez plastiku" został nielegalnie wykradziony przed jego emisją i umieszczony w internecie. Otóż Panie Rzeczniku, film był opublikowany na stronie jego producenta w dziale "Realizacje", ale....właśnie zniknął" - napisał Liszkiewicz.