Gambia: prezydent nie ustępuje
Do Gambii w czwartek przybyli prezydenci Gwinei i Mauretanii, którzy chcieli skłonić prezydenta Yahyę Jammeha do przekazania władzy. Miesiąc temu prezydent tego kraju zapowiedział, że nie ustąpi ze stanowiska po przegranych wyborach.
20.01.2017 | aktual.: 20.01.2017 16:39
Yahye Jammeha dostał od władz sąsiednich krajów czas do południa. Cytowane przez Reutera źródła w gambijskim rządzie przekazały, że Jammeh poprosił o przedłużenie terminu o cztery godziny, czyli do godz. 16 czasu miejscowego.
Dotychczasowy prezydent Gambii w piątek pozostawał w swojej oficjalnej siedzibie w stolicy kraju, Bandżulu. Dzień wcześniej rozwiązał swój gabinet, przy czym kilku ministrów podało się do dymisji już wcześniej, a część z nich zbiegła z kraju - poinformował szef gambijskiej telewizji Malick Jones. Również sam Yahye Jammeha mógłby opuścić kraj razem z prezydentem Mauretanii.
##Ultimatum sąsiadów
Od czwartku na terytorium Gambii jest korpus ekspedycyjny Zachodnioafrykańskiej Wspólnoty Gospodarczej (ECOWAS). Tworzą go żołnierze Senegalu, Ghany, Nigerii, Togo i Mali, a są wyposażeni m.in. w czołgi.
Dowódca korpusu ekspedycyjnego powiedział, że żołnierze nie spotkali się z żadnym oporem. Jeśli prezydent Gambii nie zdecyduje się wyjechać z kraju to oddziały pomaszerują do Badżulu i zmuszą lub przekonają prezydenta do takiej decyzji.
Prezydent Yahye Jammeh rozpoczął negocjacje z ECOWAS w czwartek wieczorem. Zgodził się ustąpić pod warunkiem uzyskania amnestii, która objęłaby wszystkie jego działania jako szefa państwa, oraz pozwolenia na pozostanie w kraju. Jednak na takie warunki nie chcą się zgodzić kraje zachodnioafrykańskiej wspólnoty.
ECOWAS chce, żeby w Gambii władze objął wybrany 1 grudnia 2016 roku w demokratycznych wyborach Adam Barrow. W czwartek został on zaprzysiężony na prezydenta, ale inauguracja odbyła się w ambasadzie Senegalu. Powodem jest brak zgody prezydenta Yahyę Jammeha na wynik wyborów i ogłoszenie stanu wyjątkowego w kraju. Jego kadencja upłynęła w środę o północy, a on sam rządzi krajem twardą ręką od 1994 roku.
##Ewakuacja turystów
Licząca 2 mln mieszkańców Gambia, dawna kolonia brytyjska i obecnie najmniejszy kraj afrykański, jest też według ONZ jednym z 20 najbiedniejszych krajów świata. Do najważniejszych gałęzi gambijskiej gospodarki należą rolnictwo i turystyka. Szacuje się, że w kraju przebywa jeszcze kilka tysięcy zagranicznych turystów. Jak pisze agencja AP, kontynuowane są wysiłki w celu ewakuowania ich z kraju. Szacuje się, że z Gambii uciekło już około 45 tys. mieszkańców w obawie przed wybuchem konfliktu.