Frasyniuk na czele opozycji? Schetyna: to komiks polityczny na wakacje
Grzegorz Schetyna nie widzi przeciwnika w osobie Władysław Frasyniuka. Uważa, że nie może on być liderem opozycji, bo nie jest w polityce. Przewodniczący PO podkreśla swój szacunek dla byłego opozycjonisty, ale stwierdza, że jest on "politycznym komiksem na wakacje".
12.07.2017 | aktual.: 12.07.2017 09:04
10 lipca odbyła się kontrmanifestacja Obywateli RP przeciwko miesięcznicy smoleńskiej. Zorganizowana została na Placu Zamkowym, jej organizatorzy i przemawiający zgromadzili się wokół Kolumny Zygmunta. Wśród nich był Władysław Frasyniuk, który w ostatnim czasie stara się za wszelką cenę powstrzymać miesięcznice smoleńskie.
Po jego wzmożonej aktywności Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów zasugerował, aby stanął on na czele opozycji z poparciem byłych prezydentów Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego. Dla Grzegorza Schetyny jednak jest to pomysł nierealny. Uważa, że to "komiks polityczny".
- Nie ma takiego problemu, dlatego że Władysław Frasyniuk jest poza polityką. To nie jest wejście do polityki. To cykliczna obecność w polityce, raz na miesiąc. Szanuję go, jego historię, ale on nie jest dzisiaj w polityce. On wybrał biznes. On jest bardzo zaangażowany, emocjonalny, potrzebny dzisiaj. On nie chce być w polityce. Nie można być liderem opozycji, jeżeli się nie jest w polityce - podkreślał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w "Jeden na jeden" w TVN24.
Schetyna pojawi się na kontrmanifestacji?
Grzegorz Schetyna zapytany o swoją nieobecność na kontrmanifestacji podczas miesięcznicy smoleńskiej, odparł, że te zgromadzenia są "akcją walczącą, czy upominającą się o wolność zgromadzeń". - Wtedy nie mogłem być w Warszawie, natomiast każdą taką akcję popieram i uważam, że ma sens walczyć o wolność zgromadzeń, natomiast przykładanie jej do miesięcznicy smoleńskiej to już jest druga sprawa - powiedział.
- Rozumiem obecność i zaangażowanie warszawiaków w tę demonstrację w taki sposób, że nie zgadzają się z obowiązującym prawem - mówił. Schetyna zaznaczył, że popiera blokowanie miesięcznic smoleńskich, bo one "występują przeciwko istniejącemu złemu prawu, narzuconemu przez większość PiS". - Nie zgadzam się z prawem, które wprowadziło PiS. Nie ma czegoś takiego jak cykliczne demonstracje - zaznaczył przewodniczący PO. Dodał, że kontrmanifestacja to "obywatelskie nieposłuszeństwo".
Źródło: TVN24