Frans Timmermans uderza w rząd PiS. Sprawa Polski w Luksemburgu
Unijni ministrowie ds. europejskich poznali w Luksemburgu opinie KE ws. zmian w polskim sądownictwie. - Władze nie wykorzystały naszej skargi do TSUE. Przeciwnie - Polska przyspieszyła - powiedział wiceszef Komisji Frans Timmermans.
16.10.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Z tego, co obserwuję, to polski rząd kontynuuje swoje postępowanie i to mnie martwi, ponieważ nie uważam, żeby to była słuszna droga - powiedział wiceszef Komisji Europejskiej dziennikarzom już przed posiedzeniem Rady ds. ogólnych.
Unijni ministrowie w Radzie UE we wtorek już po raz szósty (od wszczęcia postępowania z art. 7 Traktatu o UE) dyskutowali o stanie praworządności w Polsce.
- Niestety, nie mogę być dzisiaj optymistyczny. Polska nie czeka ze zmianami w Sądzie Najwyższym i nominuje nowych sędziów SN. Ponadto mamy doniesienia o domniemanym zastraszaniu sędziów, którzy zwracają się z pytaniami prejudycjalnymi o wiążącą wykładnię prawa unijnego do Trybunału Sprawiedliwości UE - tak swą opinię tłumaczył Timmermans już po obradach.
Zobacz także
Polski minister Konrad Szymański - wedle relacji świadka tej debaty w Radzie UE - miał tłumaczyć pozostałym ministrom, że nowi sędziowie Sądu Najwyższego zostali zaprzysiężeni na nowe miejsca, a nie na miejsca zwolnione przez konkretnych ponad 20 sędziów, których dotyka - kwestionowane m.in. przez Komisję Europejską - obniżenie wieku emerytalnego.
- Nie możemy zatrzymać polskiego wymiary sprawiedliwości w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie TSUE. System musi funkcjonować - miał przekonywać Szymański.
Szymański: Dotychczasowi sędziowie tylko na niesporne wakaty
Polska dyplomacja regularnie próbuje przekonywać, że gaśnie zainteresowanie "polskim tematem" w Unii, która ma na głowie m.in. ciężkie negocjacje brexitowe. Ale to nie sprawdziło się w Luksemburgu.
Choć w programie obrad była tylko "informacja Timmermansa o Polsce", głos - jak w poprzednich przypadkach - zabrało 12 ministrów popierających Komisję Europejską. A Francja i Niemcy miały, jak zwykle w ramach artykułu 7 i Polski – wspólne stanowisko, które tym razem wygłosiła francuska minister ds. europejskich Nathalie Loiseau.
- Na kilka miesięcy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego naszą odpowiedzialnością jest ponowne potwierdzenie przywiązania do wartości podstawowych, w tym praworządności, które są w sercu projektu europejskiego. Potwierdzamy pełne poparcie dla Komisji Europejskiej. Jesteśmy zaniepokojeni decyzją prezydenta Polski z zeszłego tygodnia o wyznaczeniu nowych sędziów Sądu Najwyższego. Pomimo naszych apeli z poprzedniego posiedzenia Rady UE Polska nie poczekała na rozstrzygnięcie TSUE i podejmuje decyzje trudnie do naprawienia - miała powiedzieć Loiseau w imieniu Francji i Niemiec.
Kilkoro ministrów poparło zorganizowanie już trzeciego formalnego wysłuchania Polski w sprawie praworządności, które najprawdopodobniej zostać przeprowadzone na listopadowym lub na grudniowym posiedzeniu Rady UE ds. Ogólnych.
Oczekiwanie na TSUE
Komisja Europejska pod koniec września zdecydowała o zaskarżeniu Polski do TSUE w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym, a konkretnie jej zapisami o czystce emerytalnej, których celem jest m.in. przerwanie konstytucyjnej, 6-letniej kadencji I prezes SN Małgorzaty Gersdorf. Skargę Komisji połączono z wnioskiem o środki tymczasowe, czyli o doraźne zawieszenie czystki emerytalnej (i potwierdzenie prawa do orzekania przez wszystkich sędziów SN wypchniętych na emeryturę) do czasu pełnego rozstrzygnięcia TSUE.
Choć część ekspertów spodziewała się postanowienia TSUE o środkach tymczasowych już w zeszłym tygodniu, to nie zapadło do dzisiaj.
- To postanowienie może być wkrótce. Ale sprawa leży całkowicie w gestii niezawisłego TSUE - powiedział Timmermans. Pytany, czy Komisja Europejska nie spóźniła się ze swymi działaniami w sprawie Sądu Najwyższego, tłumaczył, że spór z Polską o praworządność to "wchodzenie na zupełnie nowe terytorium" i "każdy krok musiał być bardzo dokładnie przemyślany”.
- Ale pomimo wielokrotnych pytań zadawanych stronie polskiej nadal nie znam jasnej odpowiedzi, czy władze Polski podporządkują się decyzjom TSUE - powiedział Timmermans.
Parlament Europejski we wrześniu uruchomił postępowanie z artykułu 7 wobec Węgier.
- Uzgodniliśmy, że rząd Węgier odpowie na piśmie na zarzuty europarlamentu. A Komisja Europejska przedstawi nam zaktualizowanie sprawozdanie w sprawie postępowań przeciwnaruszeniowych wobec Węgier -poinformował austriacki minister ds. europejskich Gernot Blümel. Austriacka prezydencja w najbliższym czasie zaproponuje, czy do tematu Węgier wrócić w listopadzie albo grudniu.
Przypomnijmy, na początku października prezydent powołał 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego.
Stało się tak, mimo że wcześniej Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał - w zaskarżonych częściach - wykonanie uchwał Krajowej Rady Sądowniczej ws. powołania sędziów SN.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl