Francuskie RN związane z rosyjskim służbami? Ujawniono niewygodne fakty
Tamara Volokhova, doradczyni skrajnie prawicowej partii Zjednoczenie Narodowe (RN), która jest faworytem w nadchodzących niedzielnych wyborach parlamentarnych we Francji, może być powiązana z rosyjskimi służbami specjalnymi - przekazał francuski portal śledczy Mediapart.
27.06.2024 | aktual.: 28.06.2024 06:51
Kwestia Volokhovej była tematem dyskusji podczas wtorkowej debaty, którą zainicjował premier Francji Gabriel Attal. Premier podkreślił, że doradczyni kandydata RN na prezydenta Jordana Bardelli, posiada dwa obywatelstwa - francuskie i rosyjskie. Informacje te zostały opublikowane w środowym artykule na portalu Mediapart.
Attal odniósł się do jednego z punktów programu skrajnej prawicy, który zakłada zakaz pełnienia "strategicznych urzędów" przez osoby z podwójnym obywatelstwem. Jak zauważyły francuskie media, Bardelli nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na tę uwagę premiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Volokhova na celowniku francuskiego wywiadu
Portal Mediapart już w 2023 roku informował, że Volokhova jest na celowniku francuskiego wywiadu DGSI. Wywiad ten podejrzewa, że polityczka urodzona w Rosji ma kontakty z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Z informacji wywiadu wynika, że Volokhova utrzymywała bliskie kontakty z rosyjskim szpiegiem Aleksiejem Kowalskim, agentem rosyjskiego wywiadu zagranicznego SVR, oraz doradcą Putina ds. kontaktów z rosyjskimi organizacjami za granicą, Aleksandrem Babakowem.
Zgodnie z doniesieniami zachodnich mediów, w tym Mediapart, Babakow był zaangażowany w przekazanie pożyczki na kwotę 2 milionów euro dla Frontu Narodowego, jak dawniej nazywało się Zjednoczenie Narodowe. Pożyczka ta została przekazana przez rosyjsko-czeski bank - informuje francuski portal śledczy.
Mimo powyższych zarzutów, Volokhova nadal jest aktywną polityczką skrajnej prawicy i była kandydatką tego ugrupowania w wyborach parlamentarnych w 2021 i 2022 roku w departamencie Bas-Rhin, gdzie rozpoczęła swoją karierę polityczną. Zjednoczenie Narodowe odrzuca medialne zarzuty, twierdząc, że gdyby Volokhova była szpiegiem, nie pracowałaby w ich partii. Sama zainteresowana nigdy nie odniosła się do tych zarzutów.