Francja nie chce prezydenta Tunezji na swoim terytorium
- Francja nie chce przybycia zdymisjonowanego prezydenta Tunezji Zin el-Abidina Ben Alego na swoje terytorium - poinformowała w piątek agencja Reutera, powołując się na anonimowego przedstawiciela francuskiego rządu.
15.01.2011 | aktual.: 01.02.2011 15:52
Paryż "nie życzy sobie przybycia prezydenta Tunezji na francuską ziemię" - poinformowało chcące zachować anonimowość źródło.
Dwie francuskie stacje telewizyjne, LCI oraz i-Tele, podały - także powołując się na źródła rządowe - że prezydent Francji Nicolas Sarkozy odmówił swemu tunezyjskiemu odpowiednikowi pozwolenia na przekroczenie francuskiej granicy. Nie podano więcej szczegółów.
Według Reutera stacja telewizyjna Al-Dżazira poinformowała, że były już prezydent Tunezji Ben Ali udaje się nad Zatokę Perską.
Wcześniej hiszpański dziennik "El Pais" wymienił Włochy jako kraj, w którym Ben Ali prawdopodobnie poprosi o gościnę. Gazeta przypomina, że to właśnie Ben Ali udzielił schronienia byłemu premierowi Włoch Bettino Craxiemu, gdy został on oskarżony w swoim kraju o sprzeniewierzenie funduszy publicznych. Craxi zmarł na emigracji w Tunezji w 2000 roku.
Agencja dpa pisze, że w piątek wieczorem w Cagliari na Sardynii wylądował tunezyjski samolot po zgłoszeniu kończących się zapasów paliwa. Według "El Pais" na pokładzie maszyny miał się znajdować Ben Ali, jednak władze Włoch zdementowały to doniesienie. Włoska policja nakazała pilotowi, by wystartował natychmiast po zatankowaniu.
W piątek obowiązki prezydenta Tunezji przejął tymczasowo premier Mohammed Ghannuszi, ogłaszając, że Ben Ali jest czasowo niezdolny do pełnienia urzędu. Wcześniej Ben Ali rozwiązał rząd i zapowiedział przeprowadzenie w ciągu pół roku wyborów parlamentarnych. Władze wprowadziły stan wyjątkowy w związku z antyrządowymi zamieszkami.