Fossett wreszcie dopiął swego!
(AFP)
Amerykański milioner i
poszukiwacz przygód, 58-letni Steve Fossett, jest pierwszym
człowiekiem, któremu udała się samotna, nieprzerwana podróż
balonem dookoła Ziemi.
We wtorek po południu 42-metrowy balon Fossetta "Duch Wolności" przeleciał nad 117. południkiem długości geograficznej wschodniej, na którym leży australijskie miasto Northam, skąd podróżnik wystartował 19 czerwca. Oznacza to, że w ciągu 13 dni udało mu się bez lądowania okrążyć kulę ziemską.
Jeszcze we wtorek Fossett zamierza lądować w Australii. Współpracownicy baloniarza czekają w pogotowiu ze śmigłowcem gotowym do lotu, aby natychmiast dotrzeć na miejsce lądowania "Ducha Wolności".
Była to szósta próba samotnego okrążenia Ziemi balonem bez międzylądowania, podjęta przez Fossetta.
Międzynarodowa Federacja Lotnicza (FAI) za okrążenie kuli ziemskiej nie uznaje lotu dookoła któregoś z biegunów, jednak nie wymaga pokonania maksymalnego dystansu, czyli przelotu wzdłuż równika (40 tys. km). Minimalna odległość to 20 tys. km. Drugim z kryteriów jest przekroczenie wszystkich południków.
Fossett próbował szczęścia po raz szósty, nie zrażony poprzednimi niepowodzeniami, w tym wyprawą w 1998 roku, kiedy jego balon spadł z wysokości 8800 metrów do Morza Koralowego i milioner o mało nie zginął.
Amerykanin, który wzbogacił się grając na giełdzie, jest posiadaczem kilku rekordów światowych w sporcie balonowym, żeglarstwie i lotnictwie. Poza tym w 1985 roku przepłynął wpław kanał La Manche, w 1992 roku zajął czwarte miejsce w wyścigu psich zaprzęgów na Alasce, a w 1996 uczestniczył w 24-godzinnym wyścigu samochodowym na torze Le Mans.
Ziemię po raz pierwszy oblecieli balonem Szwajcar Bertrand Piccard i Anglik Brian Jones w marcu 1999 roku. Do 2 lipca 2002 nikomu nie udało się dokonać tego w pojedynkę.
Fossett podróżował w podwieszonej do balonu hermetycznej kabinie z kewlaru i włókna węglowego, oddychając tlenem z butli. Sterował, wznosząc się lub obniżając lot w poszukiwaniu najbardziej sprzyjających prądów powietrza. W swej ciasnej kabinie miał nowoczesny sprzęt telekomunikacyjny i nawigacyjny, w tym system nawigacji satelitarnej GPS, pozwalający określić z dużą dokładnością położenie balonu.
"Duch Wolności" jest balonem wykorzystującym hel oraz gorące powietrze.
Trasa lotu Fossetta, który wystartował w minioną środę z zachodniej Australii, prowadziła nad Chile i Argentyną, południowym Atlantykiem i Oceanem Indyjskim z powrotem do Australii.
Podczas ubiegłorocznej nieudanej próby okrążenia Ziemi Fossett musiał lądować w Brazylii, ale pobił o ponad dwa dni rekord czasu trwania samotnego lotu, należący do innego Amerykanina, Kevina Uliassi, wynoszący 10 dni 3 godziny i 28 minut. Obecny rekord wynosi 12 dni, 12 godzin i 57 minut. (ck, iza)
Zobacz: Oficjalna strona lotu