Fogiel ostro o słowach Nitrasa. "Na sztandarach tolerancja, w rzeczywistości nienawiść"
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel odniósł się do wypowiedzi posła KO Sławomira Nitrasa, który mówił o "karach dla Kościoła" i "upiłowaniu przywilejów". - To kolejny przykład, że środowisko, które na sztandarach ma tolerancję, nic sobie z tych szczytnych haseł nie robi - ocenił polityk partii rządzącej.
Radosław Fogiel stwierdził, że słowa wypowiedziane przez Sławomira Nitrasa "nigdy nie powinny paść w przestrzeni publicznej". - Atakowanie wierzących w ten sposób, nie mówiąc już o chęci, by stali się mniejszością, przywołują najczarniejsze czasy z polskiej historii. Dzisiaj katolicy są większością w Polsce, więc należałoby zadać sobie pytanie, jakich środków chciałby użyć poseł Nitras, żeby stali się mniejszością - zaznaczył polityk partii rządzącej.
- Ta wypowiedź jest kolejnym przykładem tego, że środowisko, które ma usta pełne frazesów, a na sztandarach tolerancję, nic sobie z tych szczytnych haseł nie robi i tak naprawdę jest przepełnione nienawiścią do każdego, kto myśli inaczej niż oni - ocenił Radosław Fogiel.
Zobacz także: Słowa Sławomira Nitrasa o katolikach wywołały burzę. Teraz poseł się tłumaczy
Nitras o "upiłowaniu przywilejów"
Podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie gościem zebranej młodzieży był w sobotę marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Rozmawiał z nim poseł KO Sławomir Nitras, jeden ze współorganizatorów całego przedsięwzięcia.
Potem obaj politycy prowadzili dialog z widownią. Jeden z uczestników zadał pytanie o rozliczenie obecnej władzy po ewentualnym zwycięstwie obecnej opozycji, a także o doprowadzenie do realnego rozdziału Kościoła od państwa, wobec - jak mówił - nadmiernego dziś "sojuszu tronu z ołtarzem".
- Nie wiem, czy przyjazny rozdział Kościoła od państwa jest dzisiaj możliwy. Bo coś się stało - powiedział Nitras. - Mam takie poczucie, że w ostatnich 6-7 latach Kościół wypowiedział trochę posłuszeństwo temu państwu, złamał pewien standard, który w państwie obowiązuje - dodał.
- Dlatego nie wiem, czy nam jest potrzebny przyjazny rozdział Kościoła od państwa? A może potrzebna jest jakaś kara za to zachowanie? Np. nie wiem, czy powinniśmy utrzymać religię w szkołach - zaznaczył poseł KO.
Jego zdaniem, tak czy inaczej, w pewnym momencie dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie. - Za naszego życia dojdzie do tego, że katolicy w Polsce staną się realną mniejszością i muszą nauczyć się z tym żyć. Dobrze, żeby to się stało w sposób niegwałtowny, racjonalny, a nie zasadzie pewnej zemsty. Na zasadzie: to jest uczciwa kara, za to, co się stało. Musimy was opiłować z pewnych przywilejów, dlatego, że jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zdarzy - mówił Nitras.
Zobacz także: Pracownicy TVP nie mogli wejść na Campus Polska Przyszłości. Jest odpowiedź organizatorów