Mocne słowa Nitrasa. Mówi o "karaniu Kościoła"
Trwa Campus Polska Przyszłości. Na wydarzeniu zorganizowanym przez Rafała Trzaskowskiego nie brak polityków PO. Jednym z nich jest poseł Sławomir Nitras, który zastanawiał się, czy Kościół "nie powinien zostać ukarany za sojusz z władzą".
Słowa posła Platformy Obywatelskiej padły podczas spotkania z młodzieżą w czasie wydarzenia Campus Polska Przyszłości w Olsztynie. Polityk prowadził dla uczestników rozmowę z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim.
Sławomir Nitras ostro. "Kościół wypowiedział trochę posłuszeństwo"
Politycy odpowiadali tam na pytania zgromadzonych, a jedno z nich dotyczyło rozliczenia obecnej władzy po ewentualnym zwycięstwie obecnej opozycji, a także możliwości wprowadzenia rozdziału Kościoła od państwa.
- Nie wiem, czy przyjazny rozdział Kościoła od państwa jest dzisiaj możliwy. Bo coś się stało. Mam takie poczucie, że w ostatnich 6-7 latach Kościół wypowiedział trochę posłuszeństwo temu państwu, złamał pewien standard, który w państwie obowiązuje - mówił poseł Sławomir Nitras, odpowiadając na pytanie.
Sławomir Nitras o Kościele. Mówi o karaniu za sojusz z władzą
Polityk Platformy Obywatelskiej na głos zastanawiał się, czy Polsce potrzebny jest "przyjazny rozdział Kościoła od państwa". - A może potrzebna jest jakaś kara za to zachowanie? Na przykład nie wiem, czy powinniśmy utrzymać religię w szkołach - zaznaczył Sławomir Nitras.
W opinii polityka, w pewnym momencie dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie. - Nawet za naszego życia katolicy w Polsce staną się mniejszością - zaznaczył Nitras w czasie Campus Polska Przyszłości.
Campus Polska. Sławomir Nitras o rozliczaniu PiS. Zauważa problem
Mówiąc o "rozliczeniach" Sławomir Nitras przypomniał, że w 2007 roku "Platforma dochodziła do władzy z miłością na ustach". - Było założenie, że ludzie chcą odrzucić język agresji i chcą czegoś innego, że trzeba dać inny standard. To była kwestia języka, ale też braku rozliczeń - tłumaczył, lecz później dodał, że "pewne rozliczenia miały miejsce".
- Mariusz Kamiński został skazany za zorganizowanie prowokacji wobec własnego wicepremiera i gdyby nie prezydent Andrzej Duda, pewnie byłby skazany w dwóch instancjach - zaznaczył Nitras, który przyznał, że rozliczenia obecnej władzy byłyby o wiele większym problemem, ponieważ "wtedy przewiny PiS były znacznie mniejsze".
Źródło: PAP