"Bardzo poważne wiadomości". Finlandia o wybuchu na terenie Polski
Świat komentuje wydarzenia na Lubelszczyźnie. Na eksplozję, do której doszło w powiecie hrubieszowskim, zareagowały także władze Finlandii. "Wiadomości z Polski są poważne" - pisze Sanna Marin.
15.11.2022 | aktual.: 16.11.2022 00:15
Na skutek eksplozji, do której doszło w Przewodowie, zginęły dwie osoby. Wybuchy przy granicy polsko-ukraińskiej skomentowały także władze aspirującej do NATO Finlandii.
"Wiadomości z Polski są poważne. Finlandia uważnie śledzi sytuację w Polsce i czeka na dalsze informacje. Staniemy przy Polsce i zareagujemy, gdy będzie to niezbędne. Razem" - napisała na Twitterze premier kraju Sanna Marin.
W podobnym tonie zareagował także prezydent Finlandii Sauli Niinisto. "Wiadomości z Polski są niepokojące. Uzyskanie dokładnych i potwierdzonych informacji ma teraz ogromne znaczenie. Potem przyjdzie czas na wyciąganie wniosków. Sytuacja będzie ściśle monitorowana" - napisała głowa państwa.
Sytuację, do której doszło w położonym nieopodal granicy polsko-ukraińskiej Przewodowie, skomentowali także przedstawiciele władz Danii, Norwegii i Szwecji.
"Bardzo niepokojące informacje docierają do nas z Polski. Moje myśli są z Polakami. Jesteśmy w bliskim kontakcie z Polską i innymi naszymi sojusznikami w NATO. Nie wiemy jeszcze dokładnie, co się stało na miejscu. Wyjaśniamy to z naszymi sojusznikami" - napisał szef duńskiej dyplomacji Jeppe Kofod.
Prezydent Duda rozmawia z Joe Bidenem i szefem NATO
W związku z wydarzeniami na Lubelszczyźnie prezydent Andrzej Duda odbył rozmowy z przebywającym na Bali Joe Bidenem. Polska głowa państwa rozmawiała także z Jensem Stoltenbergiem, sekretarzem generalnym NATO.
Po godzinie 22 odbyła się konferencja prasowa rzecznika rządu i szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jej tematem była eksplozja w Przewodowie.
- Na miejscu są nasze służby, będą tę sprawę wyjaśniały całą noc. W związku z zaistniałą sytuacją zdecydowano, żeby podwyższyć gotowość niektórych jednostek wojskowych oraz zwiększyć gotowość bojową innych jednostek na terenie naszego kraju - powiedział Piotr Muller.
Oficjalna przyczyna incydentu nie została jeszcze podana.