PublicystykaFeluś: "Na długiej liście zakazów i ograniczeń zabrakło jeszcze tylko jednego" [OPINIA]

Feluś: "Na długiej liście zakazów i ograniczeń zabrakło jeszcze tylko jednego" [OPINIA]

Nie mamy innego wyjścia, musimy nowe ograniczenia, wprowadzone dzisiaj w związku z koronawirusem, zaakceptować i stosować się do nich. Na długiej liście zakazów, ogłoszonej przez premiera, zabrakło jednak jeszcze jednego, bardzo ważnego punktu.

Feluś: "Na długiej liście zakazów i ograniczeń zabrakło jeszcze tylko jednego" [OPINIA]
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Obara
Robert Feluś

Premier Mateusz Morawiecki podał dzisiaj listę kolejnych ograniczeń. Nie mamy innego wyjścia, musimy je zaakceptować i stosować się do nich. Słowo "wyjścia" jest tu kluczowe. Bo właśnie ograniczone do absolutnego minimum wyjścia pomogą nam w walce z zarazą.

Oczywiście nie mam wątpliwości, że pojawią się tacy, którzy będą mieli gdzieś te ostre zasady. Mam nadzieję, że na takich "mądrych" spadną prawdziwie surowe kary.

Szczególnie cenne wydaje mi się zarządzenie, według którego sklepy w godzinach 10-12 będą dostępne tylko dla osób starszych, powyżej 65 lat.

Na nas, dzieciach i wnukach takich osób, spoczywa obowiązek upominania krewnych w starszym wieku, żeby nie wychodzili niepotrzebnie, żeby pozwolili sobie pomóc, na przykład poprzez przyniesienie zakupów. Wiem, że to często nie jest proste zadanie, przećwiczyłem to na własnych rodzicach, ludziach w podeszłym już wieku. Zorganizowałem im pomoc, ale ciągle słyszałem: "Dobrze synku, dobrze, nie trzeba, my sobie radzimy".

Pomógł argument ostatniej szansy. Ciężko mi te słowa przechodziły przez gardło, ale wykrzyczałem je: "Tato, jeśli to świństwo cię dopadnie i będziesz umierał na zamkniętym oddziale zakaźnym, to nawet nie będę mógł się z tobą pożegnać!".

Udało się, rodzice teraz siedzą w domu i są bardzo zadowoleni z pomocy.

Niech w domach zostaną także celebrytki, które już zaczęły narzekać, że mają kłopot z dostępem do fryzjera czy manikiurzystki, a tu brwi wyrastają już na czoło i nie ma jak ściągnąć czegoś tam z paznokci. Powiem krótko: niech wam nawet całe czoła pozarastają brwiami. Bo zdrowie jest ważniejsze od wyglądu. A poza tym przecież nikt was teraz nie zobaczy, bo trzeba siedzieć w domu.

Na długiej liście ograniczeń i zakazów ogłoszonych dzisiaj przez premiera Mateusza Morawieckiego, zabrakło tylko jednego: zakazu opowiadania, że nadal możliwe jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich.

Nie mamy wyjścia: zamiast wyborów w maju, wybierzmy zdrowy rozsądek.

Robert Feluś dla WP Opinie

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

koronawirusograniczeniamateusz morawiecki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)