"FAZ": Wszystkie oczy na Huia. Rusza specjalna misja wysłannika Xi
Do Europy przybywa specjalny wysłannik Chin do spraw wojny na Ukrainie. Li Hui odwiedzi Moskwę i Kijów, ale w planach jego dyplomatycznych podróży jest także Berlin, Paryż i Warszawa. Jego zadanie to rozmowy ze wszystkimi stronami w sprawie "politycznego" rozwiązania konfliktu.
16.05.2023 10:59
Misję Li Huia i jego przybycie do Europy przywódca Chin Xi Jinping zapowiedział pod koniec kwietnia. W ten sposób zrealizowały się oczekiwania Pekinu, by stać się pośrednikiem, który miałby doprowadzić do pokoju.
Chiny od początku konfliktu w Ukrainie nie zajmowały jednoznacznego stanowiska. Działania Rosji nie zostały przez władze kraju uznane za nielegalne, a Xi spotkał się z Władimirem Putinem. Jednocześnie Pekin wzywał do rozmów pokojowych.
Doszło też do telefonicznej rozmowy głowy chińskiego państwa, przywódcy rządzącej partii, z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Na ten kontakt, pierwszy od chwili rosyjskiej inwazji na Ukrainę międzynarodowa społeczność czekała długo, ale gdy już dialog został nawiązany, prędko znalazł się kandydat, na którym spoczywać będzie to ważne zadanie zażegnania krwawego konfliktu.
Jak zauważa "Frankfurter Allgemeine Zeitung", specjalny wysłannik Chin "powinien znać każde drzwi, przynajmniej w Moskwie". Był bowiem, jako młody dyplomata, świadkiem upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potem, już w stolicy Federacji Rosyjskiej, kontynuował dyplomatyczną misję przez dekadę. W 2019 roku został odznaczony przez prezydenta Władimira Putina rosyjskim "Orderem Przyjaźni". Od tego czasu Li Hui kieruje departamentem spraw euroazjatyckich w chińskim MSZ.
"FAZ": Wszystkie oczy na Huia. Rusza specjalna misja wysłannika Xi
"FAZ" komentuje jednak, że po podróży siedemdziesięcioletniego dyplomaty, który odwiedzi Moskwę i Kijów oraz stolice europejskich państw, które udzielają największej pomocy walczącej Ukrainie i kierują na front znaczące dostawy broni, nie należy spodziewać się żadnych poważnych nowych propozycji.
Według szanghajskiej państwowej gazety "Xinmin Evening News" jest bardzo mało prawdopodobne, aby wizyty Li "za jednym zamachem rozwiązały kryzys w Ukrainie".
Niemcy komentują również, że dla Chin ta misja ma więcej wątków. To może być również okazja do pracy nad kwestią relacji Pekin-Bruksela. Komisja Europejska niedawno wprowadziła wtórne sankcje wobec chińskich firm. "Podczas gdy Chiny dokładają wszelkich starań, aby promować pokój, który leży w interesie Europy, ta odpowiada ciosem w plecy i zastraszaniem Chin w kwestiach gospodarczych" – napisał na Twitterze dyrektor departamentu spraw europejskich chińskiego MSZ Wang Lutong.