"Farsa", "kabaret". Giertych wzywa Kaczyńskiego. Bielan komentuje
Roman Giertych wezwał w imieniu Geralda Birgfellnera Jarosława Kaczyńskiego, by dobrowolnie zwrócił 50 tys. zł. - Farsa, kabaret. Spodziewałem się, że ta akcja polityczna pana mecenasa prędzej czy później w taki kabaret się zamieni. Były bardzo duże kłopoty ze składaniem zeznań przez Birgfellnera, ukrywał się przed prokuraturą, nie chciał przekazać oryginałów nośników, na których nagrał rozmowy. Jeżeli ktoś robi wszystko, by postępowanie trwało jak najdłużej, po to, by nim grać politycznie, to obrońcy Austriaka - komentował wicemarszałek Senatu Adam Bielan w programie "Tłit". - Giertych robi wszystko, by wrócić do wielkiej polityki - podsumował.