Falenta w liście szantażuje Dudę? Sąd nie widzi przestępstwa
Sąd nie zamierza składać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa ws. listu o ułaskawienie Marka Falenty. Biznesmen wysłał pismo do prezydenta, w którym grozi ujawnieniem zleceniodawców swoich nagrań.
Podczas pobytu w więzieniu w Walencji Marek Falenta wysłał kolejny, trzeci już list do Andrzeja Dudy ws. ułaskawienia. W przypadku niekorzystnej decyzji grozi, że ujawni niekorzystne dla obozu rządzącego materiały. Kancelaria Prezydenta złożyła do Prokuratury Krajowej wniosek o zbadanie pisma, czy nie doszło w nim do popełnienia przestępstwa, polegającego na szantażu.
Jak ujawnia portal rmf24.pl warszawski Sąd Okręgowy nie składał i nie zamierza składać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. W swoim stanowisku tłumaczy, że nie stanie się to, bo wszystkie informacje, które ma w tej sprawie pochodzą z prokuratury. To do niej ma należeć ocena prawna treści, które znalazły się w liście Falenty.
Prezydencki minister Andrzej Dera powiedział, że Duda skierował wniosek na normalną procedurę wynikającą z postępowania kodeksu karnego. Głowa państwa nie skorzystała z prawa łaski. Sam list został oceniony jako "kuriozalny". - Nie spotyka się, że ktoś z jednej strony prosi o łaskę, a drugiej straszy jeśli prezydent czegoś nie zrobi i przymusza do czegoś - tłumaczył sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.
Zobacz także: Sprytny ruch Giertycha ws. Falenty. Reakcja B. Sienkiewicza
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl