Fala odejść z BOR. Funkcjonariusze śpieszą się przed zmianami w prawie
Od początku roku pisemnie chęć wystąpienia ze służby zgłosiło już 47 funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.
O sprawie poinformowało radio RMF FM.
Według ustaleń dziennikarzy kolejnych kilkudziesięciu doświadczonych oficerów może odejść w najbliższym czasie. Radio podaje, że z BOR może odejść około 100 osób. Większość z nich mają stanowić doświadczeni funkcjonariusze z wieloletnim stażem. Wśród chcących odejść RMF FM wymienia dyrektora i zastępcę dyrektora zarządu ochrony premiera, ministrów i obiektów rządowych w centrum stolicy.
Powodem odejścia większości funkcjonariuszy są warunki przejścia na emeryturę, jakie zapewnia obecna ustawa o BOR.
Przestanie ona obowiązywać za kilka miesięcy po utworzeniu nowej formacji - Państwowej Służby Ochrony.
Według ustaleń reporterów RMF FM, część funkcjonariuszy chce odejść, bo są sfrustrowani zmianami w służbie. BOR ma teraz odpowiadać za ochronę miejsc, które wcześniej pilnowali pracownicy firm ochroniarskich. Część pracowników BOR uważa, że odbiera to prestiż jednostce.
Zmiany w BOR ###
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak we wtorek wyraził nadzieję, że ustawa powołująca nową formację w miejsce BOR zostanie przyjęta przez parlament jeszcze przed wakacjami.
Projekt ustawy o Państwowej Służbie Ochrony od końca marca jest w konsultacjach wewnątrzresortowych. Zmiany mają poprawić bezpieczeństwo ochranianych osób i obiektów.
Od środy Biuro Ochrony Rządu ma nowego szefa. Został nim gen. Tomasz Miłkowski. W rozmowie z telewizją publiczną zapowiadał, że jego strategicznym celem jest przeformowanie BOR.
Miłkowski podkreślił jednocześnie, że celem operacyjnym jest dla niego ochrona najważniejszych osób w kraju. - To jest priorytet, który nie zniknie. On będzie zawsze, bo temu służy ta formacja - przypomniał.
Źródło: RMF FM