W okolicach Tczewa, gdzie sytuacja była najgroźniejsza, Wisła przekroczyła stan alarmowy o półtora metra. Jednak woda tam już stopniowo opada. Ostatecznie wpłynięcie do morza fali kulminacyjnej na rzece ma nastąpić ok. godz. 14-15. Nie spowoduje to już jednak żadnego zagrożenia - powiedział Sulęta.
W związku z sytuacją na Wiśle wojewoda pomorski wprowadził w czwartek w kilku miastach i powiatach na Pomorzu stan pogotowia przeciwpowodziowego. (mila)