Fala komentarzy po decyzji Tuska. "Anarchia i bezprawie"
Po zaskakującej decyzji Donalda Tuska o uchyleniu kontrasygnaty postanowienia prezydenta ws. sędziego Wesołowskiego, w sieci zaroiło się od komentarzy polityków, prawników i dziennikarzy. "Czysta anarchia i bezprawie" - grzmią politycy opozycji. "To tak się da?" - pytają inni.
09.09.2024 | aktual.: 09.09.2024 17:12
"W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy ws. sędziego Krzysztofa Wesołowskiego" - przekazał w poniedziałek premier Donald Tusk na platformie X.
Chodzi o krytykowaną m.in. przez część środowisk prawniczych kontrasygnatę premiera pod postanowieniem prezydenta, na mocy którego sędzia Wesołowski, powołany do Izby Cywilnej SN w marcu 2022 r. (do SN wyłoniony przez KRS w procedurze zmienionej w czasach rządów PiS) - został wyznaczony na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN. Pod koniec sierpnia premier Tusk stwierdził, że kontrasygnata pod tym aktem była błędem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja Donalda Tuska. Fala komentarzy w sieci
Po poniedziałkowym wpisie Tuska w sieci pojawiło się wiele komentarzy.
"Na tej samej zasadzie Prezydent może uchylić akt Pana powołania czy akty powołania sędziów, którzy wystąpili z tą swoistą 'skargą'. Wstyd, że prawnicy z tytułem suflują traktowanie państwa jako prywatnej własności, a prawo zrównują z własną wolą" - napisał poseł Sebastian Kaleta, dodając: "Czysta anarchia i bezprawie".
"Tusk uważa, że prawem jest to, co on napisze na X" - stwierdziła z kolei była premier Beata Szydło.
"To tak się da?" - zamieścił krótki komentarz, bezpośrednio w odpowiedzi na wpis premiera, prawnik Patryk Wachowiec.
Dziennikarz Wirtualnej Polski, Patryk Słowik, podsumował z kolei komunikat Tuska słowami: "Tak zwana kontrkontrasygnata, potocznie zwana reasumpcją kontrasygnaty".
"Przecież Pan łamie w tym momencie konstytucję, której tak broniliście przez ostatnie 8 lat. Wam chodzi tylko o utrzymanie większości 'swoich' ludzi w Sądzie Najwyższym. O żadnej praworządności, a już tym bardziej niezawisłości, nie ma tutaj mowy" - napisał Konrad Berkowicz z Konfederacji.
Czytaj też: