Facebook tłumaczy, dlaczego zablokował fanpage "Gazety Stonoga"
- Współpracujemy z organami ścigania, aby zapewnić bezpieczeństwo osobom korzystającym z Facebooka - w ten sposób Facebook tłumaczy swoją decyzję o zablokowaniu dostępu do fanpage’a "Gazety Stonoga", na którym Zbigniew Stonoga zamieścił zdjęcia akt ze śledztwa ws. afery podsłuchowej.
11.06.2015 | aktual.: 11.06.2015 10:19
W środę Facebook zablokował profil "Gazety Stonoga". Znajdowało się tam 21 tomów akt ze śledztwa dotyczącego afery podsłuchowej.
Przedstawiciele Facebooka w oświadczeniu przesłanym do serwisu Wirtualnemedia.pl podkreślili, że portal współdziała z lokalnymi władzami wszystkich krajów za każdym razem, gdy przemawiają za tym uzasadnione okoliczności.
- Współpracujemy z organami ścigania, aby zapewnić bezpieczeństwo osobom korzystającym z Facebooka. Może się to wiązać z koniecznością dostarczenia tymże organom informacji, które pozwolą im działać w nagłych przypadkach, zapobiegać i przeciwdziałać oszustwom i wszelkiej innej nielegalnej działalności, a także w wypadkach łamania Standardów Społeczności i Regulaminu portalu Facebook. W tych celach dysponujemy prostą i przejrzystą ścieżką postępowania przeznaczoną dla organów ścigania - zapewnił w komunikacie Facebook.
We wtorek wieczorem Zbigniew Stonoga został zatrzymany w sprawie publicznego rozpowszechniania wiadomości z postępowania przygotowawczego. Po kilku godzinach, po przesłuchaniu i postawieniu zarzutu ujawnienia tajemnicy śledztwa, został wypuszczony.
Publikacja przez Zbigniewa Stonogę na Facebooku akt ze śledztwa z tzw. afery podsłuchowej doprowadziła do lawiny dymisji w rządzie Ewy Kopacz. W środę rezygnację złożyli: minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, minister skarbu Włodzimierz Karpiński, minister sportu Andrzej Biernat, szef doradców politycznych szefowej rządu Jan Vincent Rostowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Stanisław Gawłowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Rafał Baniak. Z funkcji marszałka sejmu zrezygnował Radosław Sikorski, a Jacek Cichocki złożył rezygnację z funkcji koordynatora służb specjalnych.