Facebook potwierdza doniesienia ws. Mejzy. Jest oświadczenie
Fabryka trolli promowała posła PiS Łukasza Mejzę podczas kampanii wyborczej. Wirtualna Polska znalazła ponad sto fikcyjnych kont na Facebooku oraz sieć stron. "Powiązane z nimi osoby wykorzystywały spam, aby sztucznie wzmacniać treści dotyczące konkretnego polityka w Polsce" - potwierdza w wydanym oświadczeniu firma Meta.
08.11.2023 | aktual.: 08.11.2023 08:16
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Łukasza Mejzę w kampanii wyborczej aktywnie wspierała siatka kont w mediach społecznościowych. Profile były zakładane na fałszywą tożsamość. Zdjęcia pochodziły z sieci, a większość została wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Trzy niezależne źródła wskazują, że organizatorem mógł być jeden ze współpracowników posła.
Po interwencji WP Facebook zlikwidował wszystkie wskazane profile.
"Usunęliśmy grupę kont i stron za naruszenie naszych zasad dotyczących nieautentycznego zachowania. Powiązane z nimi osoby wykorzystywały spam, aby sztucznie wzmacniać treści dotyczące konkretnego polityka w Polsce tak, by sprawiał wrażenie bardziej popularnego niż w rzeczywistości" - napisało w oświadczeniu biuro prasowe firmy Meta, właściciela Facebooka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Morawiecki przeciągnie 37 posłów? "Nie można wykluczyć"
Fabryka trolli pomogła Mejzie. Facebook zabiera głos
Meta potwierdza też, że zasięgi treści publikowanych przez Łukasza Mejzę były powiększane przez "grupę fałszywych kont". "Nie zaobserwowaliśmy jednak dowodów na to, że ta działalność zyskała znaczące zainteresowanie wśród autentycznych odbiorców" - podkreślono.
Jednocześnie firma zapewnia, że to nie kończy sprawy. Dochodzenie jest kontynuowane i jeżeli zostaną zidentyfikowane kolejne naruszenia zasad, to zostaną podjęte "dalsze działania".
Zobacz także
Meta podkreśla ponadto, że ujawnione działania fabryki trolli uderzają w autentyczność - podstawową zasadę społeczności Facebooka.
"Dlatego nie pozwalamy ludziom używać fałszywych kont w celu sztucznego zwiększania popularności treści i wprowadzania innych w błąd. Nie chcemy, aby strony stosowały nieautentyczne taktyki mające na celu fałszywe przedstawienie zasięgu ich treści na Facebooku" - czytamy w oświadczeniu.
Przeczytaj też:
Źródło: WP Wiadomości