EXPO robi furorę. Tłumy w kolejkach do pawilonów
Olbrzymia światowa wystawa EXPO 2010 w Szanghaju, została otwarta dla publiczności. Chiny chwalą się na niej swoją dynamiczną gospodarką oraz najnowszą zieloną technologią. Na wejście zwiedzający musieli czekać w kolejkach.
01.05.2010 | aktual.: 02.05.2010 03:28
Nie dla wszystkich chętnych starczyło osobnych biletów do najpopularniejszych pawilonów narodowych, m.in. chińskiego. Tłumy czekały na wejście do pawilonów Stanów Zjednoczonych, Japonii i Danii od dwóch do czterech godzin.
Do najdroższych pawilonów należą m.in. pawilon Arabii Saudyjskiej - 146 mln dolarów i Japonii - 140 mln dolarów.
Chiny mówią, że wydały na przygotowanie wystawy 4,2 mld dolarów - dwukrotnie więcej niż na olimpiadę w Pekinie - tegoroczne EXPO jest najdroższym z dotychczasowych. Lokalne media podają, że realny koszt, wraz z unowocześnieniem infrastruktury w Szanghaju z okazji wystawy, to niemal 58 mld dolarów.
Na EXPO swój pawilon ma także Polska. Kształtem przypomina składane z kartonu ażurowe pudełko; jak piszą chińscy organizatorzy wystawy na poświęconych jej stronach, "odzwierciedla on połączenie nowoczesności i ludowości, reprezentując polską kreatywność i wyobraźnię".
W oficjalnym otwarciu EXPO 2010 poprzedniego dnia uczestniczyli m.in. prezydent Francji Nicolas Sarkozy i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
Grecja, która negocjuje pakiet pomocowy z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, przysłała na otwarcie wicepremiera Teodorosa Pangalosa.
Kosmopolityczny Szanghaj oczekuje, że wystawę w ciągu sześciu miesięcy obejrzy około 70 mln zwiedzających - przeciętnie 400 tys. dziennie.
Chiński prezydent Hu Jintao, rozmawiając z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, podziękował światu za wsparcie wydarzenia, jakim jest EXPO.
- Pomimo wybuchu globalnego kryzysu finansowego, w czasie kiedy szykowaliśmy się do EXPO, dotrzymaliśmy naszych obietnic i poczyniliśmy starania, by EXPO 2010 w Szanghaju stało się sukcesem i wspaniałym, niezapomnianym wydarzeniem - powiedział.
Przygotowania do EXPO nie obyły się jednak bez kontrowersji: obrońcy praw człowieka skarżyli się na przymusowe wysiedlenia ludzi z terenów pod wystawę, na brak odszkodowań i prześladowanie tych, którzy usiłowali się odwoływać i protestować.
Część pawilonów narodowych nie jest jeszcze gotowa, a z udziału w wystawie wycofały się ostatecznie w ostatnim tygodniu Kuwejt, Bhutan i Burkina Faso - podały chińskie media.